Alex Haditaghi najpierw nazwał Cracovię „brudem i hańbą”, a potem poskarżył się w internecie, że prezes Pasów Mateusz Dróżdż nie chciał podać mu ręki podczas meczu w Szczecinie. Amerykański biznesmen wyrzucił go ze swojej loży i nazwał „śmieciem”.
----- Reklama -----
Najpierw obelgi, potem zaproszenie na wódkę
Właściciel Pogoni Szczecin Alex Haditaghi zaatakował Cracovię w mediach społecznościowych serią wulgarnych wpisów. Amerykanin oskarżył kibiców Pasów o przemoc i nazwał klub „brudem i hańbą”.
„Wolałbym być nazwany creepy właścicielem, niż być częścią klubu i bazy fanów znanych z zabijania i dźgania ludzi. Ty i cała twoja organizacja śmierdzicie brudem i hańbą” – napisał Haditaghi, atakując fanów krakowskiego klubu.
Biznesmen poszedł jeszcze dalej i stwierdził, że kibice Cracovii „stoją z nożami, krwią na rękach i haniebnym dziedzictwem, które plami polską piłkę nożną”.
----- Reklama -----
Odmowa uścisku ręki i wyrzucenie z loży
Mimo wcześniejszych obelg Haditaghi zaprosił prezesa Cracovii Mateusza Dróżdża, oraz dyrektora sportowego Jarosława Gambala do loży na mecz w Szczecinie. Przygotował luksusowe upominki: 25-letnią wódkę Strata, Paprykarz Szczeciński, czekoladki i gadżety klubowe.
Dróżdż przyjechał, ale odmówił podania ręki właścicielowi Pogoni. Haditaghi opisał tę sytuację w kolejnym wpisie w mediach społecznościowych.
„Wstałem, podszedłem do jego miejsca, uśmiechnąłem się i wyciągnąłem rękę, aby go powitać. Spojrzał na mnie, odmówił uścisku ręki, wymamrotał bardzo niegrzeczną obelgę i odwrócił się” – żalił się Kanadyjczyk.
Biznesmen stwierdził, że prezes Cracovii „zachowywał się jak śmieć” i wyrzucił go ze swojej loży. Haditaghi dodał, że Gambal tłumaczył się słowami: „Nie chciałem przyjeżdżać. Zostałem zmuszony przez moich szefów”.
Jest reakcja Cracovii:
Oficjalne stanowisko KS Cracovia SA w sprawie wpisu zamieszczonego przez prezesa Pogoni Szczecin Alexa Haditaghiego dotyczącego domniemanego zachowania pracowników Cracovii w trakcie wczorajszego meczu w Szczecinie.
Z dużym niedowierzaniem i ubolewaniem po raz kolejny spotykamy się z publicznym atakiem wymierzonym w nasz Klub oraz naszych pracowników przez prezesa Pogoni Szczecin SA. Wiemy, jak trudne relacje łączą kibiców obu klubów, stąd tym bardziej powinniśmy się starać, by dodatkowo nie zaogniać tej sytuacji.
Prawdą jest, że w dniu meczu prezes KS Cracovia SA Mateusz Dróżdż wraz z dyrektorem skautingu Jarosławem Gambalem otrzymali zaproszenie do loży zarządu Pogoni Szczecin. Nie jest prawdą, że ich przyjazd do Szczecina był wymuszony przez właściciela Klubu. Prezes Dróżdż i dyrektor Gambal udają się na każdy wyjazdowy mecz Cracovii. Na początku meczu prezes Haditaghi wykonał ruch podania ręki w stosunku do prezesa Dróżdża, który spotkał się z odmową. Przyczyna odmowy była jasno i kulturalnie zakomunikowana – publiczne komentarze na temat klubu KS Cracovia SA. Prezes Pogoni zarzucał bardzo wiele nieprawdziwych lub negatywnych rzeczy wobec naszej organizacji w mediach społecznościowych, stąd postanowiliśmy, że nie możemy udawać, że tych słów nie było. W przerwie meczu natomiast z dyrektorem skautingu Jarosławem Gambalem nie odnotowaliśmy tego zachowania.
W wyniku zaistniałej sytuacji prezes Cracovii wspólnie z przedstawicielem Pogoni ustalili zmianę miejsca, po czym pracownicy Pogoni zaprowadzili przedstawicieli naszego Klubu na trybunę VIP, gdzie były zapewnione miejsca i warunki, by w spokoju i z należytym traktowaniem mogli do końca obejrzeć mecz.
Prezes Haditaghi wielokrotnie obrażał publicznie Cracovię i jej pracowników. Polska piłka, szczególnie Ekstraklasa, zrobiła duży postęp, bo niezależnie od animozji na trybunach, osoby zarządzające klubami nie przekraczają pewnych granic. Nie będziemy zgadzać się na wprowadzanie reguł i zachowań, które nie są zgodne z tym, co propagujemy jako KS Cracovia SA, a także inne kluby piłkarskie.
Brak podania ręki był jasnym sygnałem prezesa Cracovii i całej jej społeczności, że na takie zachowania się nie zgadzamy. (Gest ten nie był skierowany wobec społeczności Pogoni, ponieważ przed meczem prezes Mateusz Dróżdż podał rękę prezesowi Tanowi Kesslerowi, a także pogratulował po meczu serdecznie obu kibicom Pogoni Szczecin zwycięstwa.
Nie akceptujemy publicznego obrażania osób decydujących, oficjalnych profili klubowych i jakichkolwiek zachowań, które są podważaniem przekraczaniem zasad normy i prawdy. Brak podania ręki jest jasnym sygnałem z naszej strony, że nie będziemy przechodzić na tego typu komentarze czy wypowiedzi medialne.
Jesteśmy niezmienne wdzięczni za gesty gościnności ze strony przedstawicieli Pogoni, którzy wczoraj otrzymaliśmy podczas meczu naszych drużyn, ale podkreślamy jeszcze raz – najważniejsza dla nas jest szanować określone wartości.



