Od wczoraj podróżni mogą znów dotrzeć pociągiem do Krynicy-Zdroju i Muszyny. Zakończyła się modernizacja kluczowego odcinka kolejowego, który łączy te uzdrowiska z resztą Polski.
Po miesiącach przerwy pociągi jeżdżą do najpopularniejszych uzdrowisk w Beskidzie Sądeckim
Przez kilka miesięcy turyści musieli szukać alternatywnych sposobów dojazdu do popularnych miejscowości wypoczynkowych. Teraz wszystko wróciło do normy. PKP zakończyło prace na trasie Stary Sącz-Leluchów, przywracając bezpośrednie połączenia z kurortami.
Czytaj także: Kończy się remont na ul. Franciszkańskiej. Tramwaje wrócą szybciej niż zakładano.
Nowe perony i szybsze podróże
Podróżni od razu zauważą zmiany. Na 13 stacjach wybudowano nowe perony z wiatami, ławkami i ścieżkami dla niepełnosprawnych. Zmodernizowano także tory i sieć elektryczną.
Czytaj także: Mieszkańcy skarżą się na brak miejsc pod blokiem. Powodem zmiana organizacji ruchu.
Największą korzyścią będzie skrócenie czasu podróży. Już od grudnia pociągi pojadą o 10 minut szybciej. Na niektórych odcinkach prędkość wzrośnie nawet do 120 km/h.
Inwestycja za 191 milionów złotych
Całkowity koszt modernizacji wyniósł 191 milionów złotych. Pieniądze pochodziły z rządowych programów kolejowych i środków PKP. Prace objęły nie tylko perony, ale też 23 przejazdy kolejowe i 60 mostów oraz wiaduktów.
Czytaj także: Rodado zostanie w Polsce? A może zatrzyma go Wisła?
Dzięki tej inwestycji mieszkańcy i turyści mają wygodniejszy dostęp do Beskidu Sądeckiego. Szczególnie ważne jest to dla osób odwiedzających uzdrowiska w Krynicy-Zdroju, Muszynie i Żegiestowie-Zdroju.
Czytaj także: ″Głosowałeś na alfonsa?″ Szykany w Urzędzie Miasta.
Modernizacja linii kolejowej nr 96 i 105 to część większego planu rozwoju transportu publicznego w Małopolsce. Kolejne inwestycje mają poprawić dostępność górskich regionów Polski.