Czy Wisła sprzeda Angela Rodado? Właściciel zabrał głos.
Angel Rodado przyciąga uwagę największych klubów w Polsce. Portale informowały, że Hiszpanem zainteresowany jest między innymi Widzew i Lech Poznań. Nic dziwnego, bo najlepszy strzelec, umiejętnościami przerasta zaplecze ekstraklasy. Pojawiły się pogłoski, że Wisła postawi zaporową cenę. Negocjacje miałaby zaczynać od kwoty wyższej niż dwa miliony euro.
Czy Wisła sprzeda Angela Rodado?
To mogłoby odstraszyć potencjalnych kupców, bo ani Widzew, ani Lech raczej nie zdecydowałyby się wyłożyć tak wielkich, jak na polskie warunki pieniędzy za jednego piłkarza. Głos zabrał Jarosław Królewski, właściciel i prezes Wisły.
– Żaden klub, nie występował do Wisły Kraków w sprawie możliwości rozmów z jakimkolwiek piłkarzem naszej drużyny, który ma kontrakt, nie ma również w klubie żadnych oficjalnych ofert za żadnego z zawodników, klub nie ma wyznaczonej ceny za żadnego zawodnika i takowej nie ustanowił – móglby gdyby otrzymał ofertę – na tę chwilę nie musiał tego więc robić. Klub mimo oczywistej i wymagającej sytuacji finansowej nie jest dziś również zmuszony, aby sprzedawać dowolnego piłkarza naszej drużyny, nawet jeśli zostanie w 1 lidze – napisał Królewski na Twitterze.
Według Królewskiego, plotki transferowe szkodzą Wiśle, która w niedzielę zagra z Termaliką mecz o baraże.
– Klub wielokrotnie dawał i daje do zrozumienia jak zależy mu na tym aby każdy w tym miejscu mógł spełniać swoje zawodowe marzenia, jak również klub zamierza dotrzymywywać umów, których klub jest stroną. Klub ma ważny mecz w niedziele do zagrania i to jest absolutnie kluczowe w tym momencie – pisał Królewski.
Rodado to jeden z najlepszych piłkarzy zaplecza krajowej elity. Jego umowa z Wisłą będzie obowiązywała jeszcze przez sezon 2024/2025. Oznacza to, że potencjalny kupiec musiałby słono zapłacić.
