Co za akcja młodego wiślaka. Wbiegł w pięciu rywali i posłał petardę do siatki! [WIDEO]

MN
MN

Warto było czekać, aż wróci do zdrowia. Patryk Gogół z powodu urazu stracił większą część rundy wiosennej, ale w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała popisał się fantastyczną akcją.

Wisła miała w tym meczu sporą przewagę, ale aż do 90. minuty wynik brzmiał 2:1. I ciągle istniało ryzyko, że Podbeskidzie jakimś cudem doprowadzi do remisu. Kolejna strata punktów byłaby prawdziwym dramatem.

Na szczęście tak się nie stało, a duża w tym zasługa Patryka Gogóła. W doliczonym czasie gry odważnie wjechał w pole karne. Nic nie robił sobie z bliskiej obecności pięciu rywali. Dwóch ograł, po czym posłał silny strzał do bramki!

Był to jego dopiero trzeci występ w tej rundzie. Gogół miał udaną końcówkę poprzedniego roku, ale zimą doznał kontuzji kolana. Musiał przejść operację, a potem trzymiesięczną rehabilitację. Z jego powrotu bardzo cieszył się trener Wisły, Albert Rude.

Radość z bramki Patryka Gogóła

– Patryk miał bardzo dobry okres przygotowawczy. Widziałem u niego mnóstwo energii, dużą ruchliwość, atakowanie przestrzeni, powrót po stratach. Niestety przyszła kontuzja i nie mógł grać. Teraz wraca po urazie i musimy go wprowadzać bardzo bezpiecznie, żeby wszedł na wysoki poziom – mówił Rude niedawno.

I teraz Gogół znów pokazuje te atuty na boisku. Czy będzie jednym z bohaterów czwartkowego finału Pucharu Polski?

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *