Co za pech Hutnika. Grał dobrze, ale przegrał ze Świtem [ZDJĘCIA]

FK
FK

Porażka w ostatnim meczu Hutnika w 2024 roku. Szkoda, bo krakowianie grali naprawdę nieźle…

Hutnik Kraków poniósł bolesną porażkę w ostatnim meczu roku. Przegrał ze Świtem Szczecin 1:3. Krakowianie, którzy mierzą w awans do I ligi, mieli sporo pecha, bo stwarzali sobie lepsze sytuacje i częściej byli przy piłce.

Co za pech Hutnika!

Świt wykorzystał swoją sprawdzoną broń – skuteczne kontry. Najpierw w 27. minucie Bartłomiej Kasprzak otworzył wynik spotkania, a kilka minut później Szymon Kapelusz popisał się efektownym trafieniem piętką, które może pretendować do miana gola roku.

Hutnik próbował odrobić straty po przerwie. Sowiński zdobył kontaktową bramkę w 52. minucie, wykorzystując błąd szczecińskiej obrony. Nadzieje krakowian na korzystny wynik przekreślił jednak Krzysztof Ropski, który w 72. minucie ustalił wynik meczu na 3:1.

To druga porażka Hutnika ze Świtem w tym sezonie – w sierpniu krakowianie przegrali u siebie 0:1. Zespół trenera Macieja Musiała będzie musiał poczekać do marca na szansę poprawy swojej pozycji w tabeli II ligi.

Świt Szczecin – Hutnik Kraków 3:1 (2:0)
Bramki:
Kasprzak (27.), Kapelusz (33.), Ropski (72.) – Sowiński (52.).
Świt: Sandach – Nowicki, Remisz, Janiszewski, Straus, Fornalik (65. Kisły) – Kasprzak (85. Góral), Wojdak, Kort (65. Koziara) – Kapelusz (79. Nowak), Ropski (79. Stasiak).
Hutnik: Frątczak – Głogowski, Kędziora (46. Tomal), Hoyo-Kowalski, Jania – Słomka (46. Górski), Urbańczyk, Misak (74. Szablowski), Bełycz (76. Ikwuka), Rakels – Sowiński (85. Pietrzyk).

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *