Cracovia wygrała z byłym piłkarzem. Chodzi o 1,5 miliona złotych

FK
FK

To koniec sporu Marcosa Alvareza z Cracovią. Krakowianie zaoszczędzą ogromne pieniądze.

Marcos Alvarez nie jest piłkarzem Cracovii od stycznia 2023 roku, ale nie daje o sobie zapomnieć szefom klubu. Do drużyny z Krakowa dołączył przed sezonem 2020/2021. Miał być gwiazdą ligi, zawodnikiem, z którym Cracovia będzie mogła walczyć o europejskie puchary.

Alvarez chciał rozwiązać kontrakt z winy Cracovii

Tak się nie stało, Alvarez zawodził. Przez trzy lata rozegrał 35 meczów, w których strzelił trzy bramki i siedem razy asystował. Ostatni raz na boisku pojawił się w sezonie 2021/2022. Po tym, gdy zespół przejął Jacek Zieliński, Niemiec przestał być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Tłumaczono to złą formą. Napastnik miał przyjechać do klubu z dużą nadwagą.

Po tym jak zesłano go do rezerw, rozegrał trzy mecze i przestał pojawiać się w klubie. Alvarez wystąpił o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. Najpierw do Sądu Polubownego PZPN, a później gdy organ krajowej federacji nie przyznał mu racji, chciał dochodzić swoich praw w FIFA.

Składane przez niego oświadczenia, w tym również skarga wniesiona do FIFA, były bezzasadne – informowali krakowianie.

Cracovia zaoszczędzi wielkie pieniądze

A chodziło o niemałe pieniądze. Według ustaleń Interii (tutaj), gdyby Niemiec rozwiązał kontrakt z winy Cracovii, klub byłby zobowiązany wypłacić mu 400 tys. euro.

Ostatnią instancją jest Trybunał Arbitrażowy Do Spraw Sportu w Lozannie. Wyroki, które w nim zapadają, są wiążące i nie można odstąpić od ich wykonania. Tam również Alvarez przegrał. Na początku tygodnia do Cracovii dotarło pismo, w którym potwierdzono, że roszczenia zawodnika są bezpodstawne.

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *