Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? Po przegranych wyborach Łukasz Gibała zapadł się pod ziemię. Odwołał dwa wywiady zaplanowane na poniedziałkowy poranek.
O 7 rano Gibała miał pojawić się w RMF FM, ale odwołał to spotkanie.
— Nie wiem, co się stało. Łatwo chwalić się sukcesem trudniej rozmawiać jako przegrany — jak Łukasz Gibała. Chciałem usłyszeć twardy głos człowieka, który potrafi poradzić osobę z porażką. Złośliwi komentują, że on pozostał z imitacją władzy. Chciałem dać szansę odniesienia się do tych przytyków. Temu krakowskiemu radnemu, przedsiębiorcy, doktorowi logiki — skomentował prowadzący Bogdan Zalewski na antenie, cytowany przez portal Onet.pl.
Gibała nie pojawił się też w studiu TOK FM. Milczą także jego media społecznościowe. Ostatni wpis pojawił się jeszcze w niedzielny wieczór.
Według ostatecznych wyników podanych przez Państwową Komisję Wyborczą Łukasz Gibała otrzymał 48,96 proc. głosów. Aleksander Miszalski zdobył on 51,04 proc. głosów krakowian i to on został nowym prezydentem Krakowa.