Komitet Wyborczy Łukasza Gibały przyjął nielegalną korzyść majątkową? Tak twierdzi krakowski radny.
Zakończyła się kampania wyborcza. Prezydentem Krakowa został Aleksander Miszalski. W drugiej turze pokonał Łukasza Gibałę. Przegrany atakował Miszalskiego, że według niego prowadził brudną kampanię. Okazuje się, że Gibała również popełnił poważne błędy. Na tyle poważne, że złożono zawiadomienie do prokuratury.
Gibała nielegalnie finansował kampanię?
O sprawie poinformował Tomasz Leśniak, krakowski radny. Według jego ustaleń Gibała nielegalnie finansował kampanię wyborczą. Chodziło o gazetkę „Kraków dla mieszkańców”.
– Jej ostatnie wydanie było dystrybuowane w trakcie kampanii wyborczej i zawierało treści mające charakter agitacji wyborczej, w tym między innymi elementy programu Komitetu Wyborczego Wyborców Łukasza Gibały oraz wyniki sondażu wyborczego przeprowadzonego przez firmę Opinia24 na zlecenie KWW Łukasza Gibały – informuje Leśniak.
Według radnego komitet wyborczy Gibały mógł przyjąć niepieniężną korzyść majątkową od Stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców. Jeżeli tak by się stało Gibała złamałby przepisy Kodeksu wyborczego.
Prokuratura rozpoczęła czynności sprawdzające
Gibała twierdzi, że w gazecie nie było żadnych treści, które miałyby przekonywać czytelników, by oddali głos na niego. Co więcej, uważa, że radni PO próbują go zdyskredytować.
– W sprawie podjęto czynności sprawdzające. Prokuratura zwróciła się do Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Krakowie o informację, czy okoliczności podniesione w zawiadomieniu są znane KBW i podlegają jego kontroli – powiedział prokurator Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie cytowany przez Gazetę Wyborczą (tutaj).
Na razie nie wszczęto postępowania. Śledczy ustalają, czy Gibała złamał prawo. Jeżeli zebrany materiał okaże się obciążający, prokuratura rozpocznie dochodzenie.