– Trzeba tych ludzi wyeliminować z partii – mówi Jarosław Kaczyński, szef PiS. Chodzi o zamieszanie w małopolskim sejmiku.
Małopolska nadal nie ma marszałka. Wszystko przez to, że w regionalnym PiS-ie trwa konflikt. Grupa radnych zbuntowała się przeciwko decyzji Jarosława Kaczyńskiego, szefa partii. Były premier chce, żeby marszałkiem został Łukasz Kmita. Na to nie godzi się część małopolskiego PiS-u, która uważa, że kandydata powinna wybrać ze swojego środowiska.
Małopolska nadal nie ma marszałka
Podjęto już łącznie sześć prób. Kmita za każdym razem przegrywał. Żeby wybrać marszałka potrzebna jest większość bezwzględna. A ta wynosi 20 radnych.
Do kuriozalnej sytuacji doszło we wtorek. PiS wystawił dwóch kandydatów na marszałka. Zbuntowani działacze zaproponowali Piotra Ćwika. Reszta wsparła Kmitę. Żaden z nich nie uzyskał wymaganej liczby głosów.
Szef PiS-u reaguje na zamieszanie w małopolskim sejmiku
Konflikt w małopolskim PiS-ie spędza sen z powiek Kaczyńskiego. Szef partii odniósł się do problemu podczas środowej konferencji prasowej.
– Trzeba tych ludzi wyeliminować z partii. Z pewnego rodzaju ludźmi, dla których udział w życiu politycznym to poszukiwanie własnych interesów, to musi być czas przeszły w naszej partii. Nie ma co ukrywać, że tacy ludzie u nas też byli, ale chcę podkreślić ten czas przeszły – mówił Kaczyński.
I wiele wskazuje na to, że tak się niebawem stanie. We wtorek marszałek Witold Kozłowski, wicemarszałek Józef Gawron oraz radny Ćwik zostali zawieszeni w prawach członków partii. Jeżeli stanowiska nie uda się obsadzić do 9 lipca, Małopolskę czekają ponowne wybory samorządowe.
