Kompromitacja Wisły! Węgier powinien wracać do Krakowa na piechotę [ZOBACZ ZDJĘCIA]

FK
FK

Głupota Węgra odbiera Wiśle trzy punkty. Kompromitacja ze Zniczem Pruszków! Wisła nie wygrała szóstego meczu ligowego z rzędu.

Wisła grała ze Zniczem Pruszków. Podopieczni Kazimierza Moskala dopiero wrócili z Wiednia, a już musieli szykować się do ligowego meczu. Zadanie nie było łatwe, bo w trakcie spotkania z Rapidem stracili Josepha Colleya i Igora Spałę. Łącznie krakowianie mają jedenastu kontuzjowanych zawodników.

Trener musiał kombinować i wystawił mocno eksperymentalny skład. W pierwszym składzie zadebiutował Tamas Kiss. Oliwier Sukiennicki został przesunięty niżej do pomocy.

Niezawodny Rodado dał prowadzenie Wiśle

Zaczęło się dobrze. Rafał Mikulec strzelał, ale piłka szczęśliwie trafiła w niezawodnego Angela Rodado. Hiszpan przelobował golkipera głową i dał Wiśle prowadzenie.

Wisła schodziła na przerwę z prowadzeniem.

Tak głupiej czerwonej kartki nie widzieliśmy od lat!

Nic nie wskazywało na katastrofę, która wydarzyła się w drugiej odsłonie gry. Za bezmyślny faul i zagranie ręką w polu karnym rywala z boiska wyleciał Kiss.

Między pierwszą i drugą żółtą kartką minęło tylko dziewięć minut. Węgier osłabił krakowian. W ogóle Wisła ma problem z kartkami. To szósty z rzędu ligowy mecz, w którym zawodnik karany jest opuszczeniem boiska. Podczas spotkania z Lechią wyrzucono dwóch wiślaków.

Bezmyślność Kissa zemściła się na Wiśle. Dwie minuty po tym jak zszedł z boiska, Znicz miał rzut rożny. Strzałem głową Antona Cziczkana pokonał Łukasz Wiech, obrońca.

Kompromitacji nie było końca. Radosław Majewski, który zbliża się do końca kariery, a ostatnie lata kopał hobbystycznie w Wieczystej, mógł dobić Wisłę. Trafił, ale jego gol nie został uznany.

Ale i tak krakowianie przegrali. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Daniel Stanclik wykorzystał rzut karny. Jedenastkę podyktowano, bo w polu karnym faulował Alan Uryga.

Wisła znowu się skompromitowała, chociaż w pierwszej połowie miała wszystko, żeby wygrać mecz. Czarna seria krakowian trwa. Ostatnie trzy punkty zdobyli 26 kwietnia.

Znicz Pruszków – Wisła Kraków 2:1 (0:1)

0:1 Rodado 18.

1:1 Wiech 76.

2:1 Stanclik 90+4

Wisła Kraków: Cziczkan – Mikulec, Uryga (C), Jaroch, Kiakos – Kutwa, Sukiennicki – Starzyński, Gogół, Kiss – Rodado

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *