Na finiszu walki o fotel prezydenta Krakowa były premier Mateusz Morawiecki przyjechał do miasta, by spotkać się z mieszkańcami i zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. Podczas spotkania udzielił poparcia Łukaszowi Kmicie, który jest jednym z kandydatów walczących o zostanie prezydentem Krakowa.
W czwartkowy wieczór sala Hotelu Galaxy w Krakowie wypełniła się po brzegi zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. Jedni trzymali w rękach biało-czerwone flagi, a inni banery z nazwiskami kandydatów startujących w wyborach samorządowych.
Oczywiście cała uwaga tego wieczoru skupiona była wokół Mateusza Morawieckiego, który przyjechał do Krakowa, by podsumować kampanię PiS w Małopolsce i zachęcić nieprzekonanych do pójścia na wybory.Mateusz Morawiecki udzielił również poparcia Łukaszowi Kmicie, który kandyduje na prezydenta miasta Krakowa, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności.
– Wierzę, że dokonacie właściwego wyboru. Ten wybór dla Krakowa jest oczywisty. Czy powódź, czy inny kataklizm – zawsze tam był, pierwszy tam jechał. Starał się pomagać ludziom, starał się, by siła państwa polskiego stała za ludźmi. Łukasz będzie potrafił skutecznie walczyć z ″krakowską betonozą″ i ″patodeweloperką″. Łukasz świetnie orientuje się w procesach na styku między samorządem i rządem. Jestem przekonany, że jest najlepszym kandydatem dla Krakowa – mówił b. premier
Na scenie pojawił się również Łukasz Kmita, który przedstawił dekalog Krakowa czyli ważne punkty programowe, które chce zrealizować jako prezydent Krakowa. Są to m.in. audyt komunikacyjny czy budowa parków zamiast bloków. Zachęcił również zgromadzonych do tego, by poszli w niedzielę na wybory oraz namówili do pójścia nieprzekonanych.