Krajowy Plan Odbudowy (KPO) miał być impulsem do odbudowy polskiej gospodarki po pandemii. Część środków została jednak wydana na inwestycje, które wielu uznało za wręcz absurdalne i to wzbudziło prawdziwą burzę.
----- Partner Działu Kraków -----
Unijne pieniądze mają pomóc po pandemii
Krajowy Plan Odbudowy, to część unijnego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (RRF). Polska ma z tego programu do dyspozycji niemal 60 miliardów euro – ponad 270 miliardów złotych. Środki te miały trafić tam, gdzie pandemia uderzyła najmocniej. Przeznaczone miały być na transformację cyfrową, zieloną transformację, poprawę konkurencyjności gospodarki oraz wzmocnienie spójności społeczno-ekonomicznej.
Czytaj także: Jak zginął morderca ze Starej Wsi? Szokujące ustalenia prokuratury
Kontrowersje wokół KPO
Niestety, praktyka odbiega od idei. Coraz więcej doniesień wskazuje, że część firm traktuje fundusze jako darmowy zastrzyk gotówki na swoje pomysły, niezależnie od ich związku z odbudową kraju. Jak sytuacja wygląda w Krakowie, na co idą pieniądze z KPO? Trudno w to uwierzyć, ale oto niektóre przykłady:
Restauracja sprzedająca ekskluzywną wołowinę Kobe i doskonałe steki argentyńskie uzasadniła – “Dywersyfikacja działalności i uodpornienie na przyszłe kryzysy poprzez wprowadzenie oferty dań w słoikach sprzedawanych w ramach cateringu”.
Wynajmujący apartamenty za pieniądze z Unii chce wybudować pralnię dla gości noclegowych i przechowywalnie bagażu – “Inwestycja polegająca na uruchomieniu sali konferencyjnej, pralni dla gości noclegowych i przechowywalni bagażu dla gości noclegowych”.
Inna firma natomiast chce stworzyć wypożyczalnię kajaków – “Stworzenie wypożyczalni kajaków położonej nad rzeką Wartą”.
Firma sprzedająca zabawki ma w planach wprowadzić wypożyczalnię żaglówek – “Wprowadzenie do oferty firmy Emedico sp. z o.o. usługi wypożyczania żaglówek”.
Firma prowadząca swoją działalność w ramach branży agroturystycznej, chce wybudować salon masażu – “Rozszerzenie oferty wynajmu apartamentów o salon masażu”.
Krakowska pierogarnia chce zmodernizować infrastrukturę i rozszerzyć ofertę – „Pierogarnia odporna na globalne kryzysy – modernizacja infrastruktury i rozszerzenie oferty Przystanku Pierogarnia w Województwie Małopolskim poprzez wprowadzenie nowego produktu i nowej usługi”. To wszystko za blisko 500 tys. złotych.
Czytaj także: Wielka kasa dla Krakowa. Na co pójdzie 46 milionów złotych?
Unijne pieniądze na wirtualny pokaz i koncerty
Kolejnym przykładem jest restauracja w Kamienicy Czeczotki, jeden z najbardziej ekskluzywnych lokali chce wprowadzić nowe usługi gastronomiczne za ponad 500 tys. złotych.
Jak podaje Wojciech Mucha na platformie X, projekt zakłada min. świadczenie usługi cateringu „historycznego” oraz gastronomii „historycznej” wspomaganej koncepcją tzw. gastro entertaiment, w ramach których realizowane będą: Degustacja dań nawiązujących do epoki E. Czeczotki.
Wirtualny pokaz z wykorzystaniem techniki mappingu 3D wraz z podkładem muzycznym i możliwością interakcji z użytkownikami. Koncerty muzyczne na żywo nawiązujące do specyfiki historycznego Krakowa i pokazy strojów i obyczajów z epoki.
Czytaj także: Kibice nie wytrzymali! Zaczęło się po meczu Unii Tarnów
Mapę inwestycji można znaleźć tutaj.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!
