1 września o 11:00 przed Ministerstwem Edukacji odbędzie się manifestacja nauczycieli. To dopiero początek – Związek Nauczycielstwa Polskiego szykuje ostrzejsze protesty, a za nauczycielami w kolejce do strajku stoją policjanci, pielęgniarki i cała budżetówka.
Nauczyciele pierwszy raz od lat tak zdeterminowani
Magdalena Kaszulanis z ZNP nie pozostawia złudzeń: „widzimy, że szanse na spełnienie naszych postulatów są niewielkie”. Rząd dostał ultimatum do 29 sierpnia – jeśli nie spełni żądań, w centrum Warszawy pojawi się tłum nauczycieli z całej Polski.
Czytaj także: Ukradł doniczkę z Rynku Głównego. Przyłapał go sam prezydent
Główne postulaty to 10-procentowa podwyżka od września i powiązanie wynagrodzeń ze średnią krajową. Chcąc nie chcąc, to nie są wygórowane żądania – nauczyciele zarabiają niewiele więcej od minimalnej krajowej, podczas gdy ich wykształcenie i odpowiedzialność są ogromne.
Urszula Woźniak z ZNP wprost mówi: „nauczyciele nadal mają bardzo niskie płace, o wiele niższe niż grupy zawodowe o podobnym wykształceniu”. A przecież bez dobrej edukacji nie ma innowacji ani dobrobytu.
Zarząd pod koniec września zdecyduje o strajku
Po manifestacji ZNP nie wyklucza strajku. Zarząd Główny zbierze się pod koniec września i zdecyduje o dalszych krokach. Jeśli rozmowy dalej nie będą przynosić efektu, może dojść do prawdziwego paraliżu szkół.
To nie będzie taki strajk jak w 2019 roku – prezes ZNP zapewniał, że nie planuje odchodzenia od tablicy. Ale specjalny zespół przygotowuje „harmonogram ewentualnych dalszych działań protestacyjnych”.
I nic dziwnego, że nauczyciele tracą cierpliwość. Donald Tusk w listopadzie 2023 roku obiecał: „nie będzie już zwłoki”. Od tamtej pory minęło już 20 miesięcy, a prace właściwie się nie rozpoczęły.
Czytaj także: Przez głupi żart skończył wakacje zanim się zaczęły. A do tego dostał mandat!
Policjanci już ogłosili protest
Funkcjonariusze nie czekają na nauczycieli. W piątek Zarząd Główny NSZZ Policjantów ogłosił ogólnokrajową akcję protestacyjną. Rafał Jankowski wprost mówi: „5 proc. podwyżki to zdecydowanie za mało”.
W przyszłym tygodniu zbierze się komitet protestacyjny, który określi kolejne formy protestu. Policjanci wykorzystają też kampanię prezydencką i polską prezydencję w UE – będzie głośno o ich problemach.
Tomasz Siemoniak przyznaje, że „przyjmuje to ze smutkiem”, ale jednocześnie twierdzi, że „możliwości budżetowe są ograniczone”. Mundurowi dostali w tym roku 20-procentowe podwyżki, ale to ich nie usatysfakcjonowało.
Czytaj także: ″My Ukraińcom żadnej łaski w Polsce nie robimy. Potrzebujemy ich bardziej niż oni nas″
Pielęgniarki też szykują się do buntu
Projekt obywatelski dotyczący wynagrodzeń pielęgniarek stał się „nieobywatelski” – tyle poprawek naniosło Ministerstwo Zdrowia. Andrzej Tytuła z samorządu pielęgniarskiego nie ukrywa rozczarowania: „różnice w wynagrodzeniach niestety zostają”.
Sytuacja jest dramatyczna – 90 tysięcy z 239 tysięcy pielęgniarek ma więcej niż 60 lat. Kolejne 93 tysiące nabędzie prawa emerytalne w ciągu 10 lat. Bez podwyżek nie będzie komu leczyć Polaków.
Całą budżetówka na granicy wytrzymałości
Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych już zapowiedziało: pracownicy sektora publicznego podejmą „decyzje dotyczące dalszych działań”. 5-procentowy wzrost wynagrodzeń to dla nich „skrajne lekceważenie”.
Piotr Ostrowski z OPZZ ostrzega: „nie wykluczamy protestu, być może będzie miał formę manifestacji”. W grę wchodzi powtórka z 2023 roku, gdy budżetówka zablokowała centrum Warszawy hasłem „Bez nas to państwo nie istnieje”.
Pracownicy socjalni, funkcjonariusze służby więziennej, strażacy – wszyscy czekają na sygnał do protestu. W Łodzi pracownicy MOPS-u prowadzili najdłuższy strajk w historii UE – 14 tygodni.
Rząd gubi się w obietnicach
Mateusz Morawiecki obiecywał: „chcemy, aby cała budżetówka była doceniona”. Donald Tusk zapewniał, że „nie będzie zwłoki”. Ale nadal nie ma konkretów.
Barbara Nowacka mówiła, że projekt obywatelski ZNP „będzie mógł wejść w życie od 2027 roku” – rok później, niż oczekują nauczyciele. To kolejna zwłoka w długiej serii rozczarowań.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!