Nie wszyscy cieszą się z Północnej Obwodnicy Krakowa. Gigantyczne korki w Mistrzejowicach

FK
FK
fot: Czytelnik

Tak wygląda ulica Piasta Kołodzieja, odkąd otwarto Północną Obwodnicę Krakowa. Nasz czytelnik zwraca uwagę na ważny problem.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otworzyła dla ruchu północną obwodnicę Krakowa. Nowa droga ekspresowa S52 ma długość 12,5 kilometra i pozwala kierowcom sprawnie ominąć centrum miasta. Trasa połączyła się z drogą S7 w kierunku Warszawy.

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak nazwał tę inwestycję najważniejszą w Polsce w 2024 roku. Droga została udostępniona w trybie przejezdności, co oznacza, że prace wykończeniowe potrwają jeszcze około trzech miesięcy.

Gigantyczne korki w Mistrzejowicach

Niestety, nie wszyscy są zadowoleni. Mieszkaniec Mistrzejowic, który woli pozostać anonimowy zwrócił uwagę na gigantyczne korki, które trwają przez wiele godzin, gdy obwodnica jest najbardziej eksploatowana. Przez to, trudno jest dojechać do Nowej Huty i dalszych części miasta.

Po święcie Trzech Króli, gdy wszyscy wrócą z urlopów będzie tutaj armagedon – ostrzega nasz czytelnik.

I rzeczywiście, korki sprawiają, że trudno dostać się w głąb Krakowa. Może lepsza sygnalizacja świetlna mogłaby sprawić, że droga na S52 będzie trochę bardziej przejezdna?

Podaj dalej
4 komentarzy
  • Nie, ulica Piasta Kołodzieja wygląda tak od dawna. To jest wyjazd na okoliczne wioski i od przynajmniej roku-dwóch robią się tam masakryczne korki. Dzięki obwodnicy może się trochę rozładują, bo ludzie będą mogli dojechać inną drogą. Przestańcie szukać dziury w całym i dopieprzać się. Jest super, że odpalili obwodnicę i trzeba trochę poczekać, żeby ludzie zaczęli z niej korzystać.

  • Ogromne korki – prawda. Nie ma to jednak nic wspólnego z otwarciem nowej obwodnicy. Piasta Kołodzieja stoi od września 2024r. Warto by było rzeczywiście przyjrzeć się z czego to wynika i dlaczego jest tak akurat od 4 miesięcy.

  • Piasta Kołodzieja stoi od czasu genialnej zmiany organizacji ruchu na Rondzie Piastowskim i cudownym wyłączaniu pasów na Mikołajczyka, gdzie jakiś wariat z farbą po pijaku chyba malował swoje urojenia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *