Zamiast dożywocia spędzi 25 lat w więzieniu. Wyrok Wojciecha R. za zabójstwo trzech osób w Jurczycach został skrócony przez Sąd Apelacyjny. Jednym z powodów był… inny numer buta.
To była prawdziwa masakra. W 2000 roku, w domu w podkrakowskich Jurczycach doszło makabrycznej zbrodni. Śledczy ujawnili w łazience trzy ciała, które z bliskiej odległośći zostały zastrzelone. Mowa tu o 44–letniej kobiecie – właścicielce domu, jej 37-letnim konkubencie oraz 30–letnim taksówkarzu.
Sprawa mimo przesłuchania wielu świadków i zabezpieczeniu śladów nie doprowadziła śledczych do morderców. Tym samym sprawę umorzono. Przełom nastąpił w 2017 roku, wtedy pod zarzutem zabójstwa aresztowano gangstera „Loczka” oraz Wojciecha R.
Nie będzie dożywocia za potrójne zabójstwo
Według śledczych to ta dwójka dopuściła się tego brutalnego morderstwa. W trakcie postępowania „Loczek” zmarł w więzieniu, gdzie odsiadywał wyrok za inne przestępstwo. Natomiast Wojciecha R. Sąd Okręgowy w Krakowie skazał w styczniu 2024 roku na dożywocie, za potrójne zabójstwo. W dwóch przypadkach poprzez zabezpieczanie miejsca zbrodni, a w jednym poprzez oddanie śmiertelnego strzału.
Obrońca Wojciecha R. wskazywał, że w materiale dowodowym nie zgadzał się numer buta oskarżonego z zabezpieczonym śladem na miejscu zbrodni.
Skazany zamiast na dożywocie trafi na 25 lat do więzienia. Sąd Apelacyjny uznał, że w przypadku trzeciej ofiary Wojciech R. nie oddał samodzielnie strzału, ale stworzył odpowiednie warunki do zastrzelenia ofiary poprzez Krzysztofa P. pseudonim „Loczek”. Wyrok jest prawomocny.