Aleksander Miszalski uderza w sposób, w jaki GDDKiA prowadzi konsultacje dotyczące budowy drogi S7 między Krakowem a Myślenicami.
„Mieszkańcy Krakowa zasługują na rzetelny dialog i prawdziwe konsultacje, a nie ustawione wybory wariantów drogi S7” – napisał Miszalski na swoim profilu w czwartek rano.
Konsultacje bez możliwości sprzeciwu
Prezydent wskazuje na konkretne problemy. Główny zarzut dotyczy ograniczonej formuły spotkań. Mieszkańcy mogą tylko wybrać jeden z wariantów zaproponowanych przez inwestora. Nie mogą zgłosić własnych pomysłów ani wyrazić sprzeciwu wobec całej inwestycji.
„Konsultacje ograniczają się do wyboru jednego z zaproponowanych wariantów – bez możliwości wniesienia własnych propozycji ani wyrażenia sprzeciwu. To nie jest dialog” – podkreśla Miszalski.
----- Reklama -----
Krytykuje też harmonogram i miejsca spotkań. Według niego nie dają one szansy na pełny dostęp wszystkim zainteresowanym, których dotyczą plany budowy trasy.
Czego domaga się prezydent
Miszalski stawia jasne warunki. Chce przejrzystej procedury z terminami i miejscami dostosowanymi do potrzeb mieszkańców. Domaga się możliwości zgłaszania własnych wariantów i sprzeciwów.
„Chcemy budowy trasy S7 na obszarach mało zurbanizowanych tak, by nie pogłębiać degradacji środowiska ani nie zagrażać dzielnicom południowym” – tłumaczy prezydent.
Podkreśla, że Kraków potrzebuje rozwoju, ale z szacunkiem dla ludzi i przyrody. Zaprasza mieszkańców do wyrażania opinii i obiecuje, że wspólnie zadbają o przyszłość południowej części miasta.
GDDKiA rozpoczęła cykl spotkań
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uruchomiła serię spotkań z mieszkańcami. Pierwsze odbyło się 25 listopada w Świątnikach Górnych. Kolejne zaplanowano na 27 listopada w Podstolicach, 9 grudnia w Sieprawiu, 10 grudnia w Mogilanach i 11 grudnia w Myślenicach.
Inwestor zapowiada, że w każdej gminie poświęci po 10 godzin na informacje, pytania i zbieranie uwag mieszkańców.



