Kampania prezydencka trwa również w Krakowie. Na dwa dni przed ciszą wyborczą na profilach najważniejszych polityków w mieście pojawiły się filmy zachęcające do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. I chociaż klipy były zabawne i dobrze wykonane, pojawia się problem. Czy ekipa Aleksandra Miszalskiego złamała kodeks wyborczy?
Prezydent Krakowa rozwiązuje krzyżówkę w magistracie
W czwartek na profilu szefa miasta pojawił się film, na którym rozwiązuje krzyżówkę w swoim gabinecie. Pomaga mu Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Polski. Panowie głowią się nad hasłem najlepszy prezydent Polski na literę T i 11 liter. Potem, pojawia się plansza z napisem: „Proste” i hasztagiem „Trzaskowski 2025”.
Czytaj także: Kultowy Jelcz wraca na krakowskie ulice. Wasze dzieci będą w szoku!
Na 11 liter: najlepszy Prezydent Polski? Aleksander Kwaśniewski mówi „to proste”!#CałaPolskaNaprzód #Trzaskowski2025 #TrzaskowskiPrezydentemPolski pic.twitter.com/SUa9N1BBY3— Aleksander Miszalski (@Miszalski_) May 29, 2025
Film w magistracie nagrał również Łukasz Sęk, wiceprezydent. Jego produkcja nosi tytuł: „Dlaczego warto głosować na Rafała Trzaskowskiego?”
Najważniejsi ludzie w Krakowie złamali Kodeks wyborczy?
Problem w tym, że panowie prawdopodobnie złamali kodeks wyborczy. Artykuł 108. paragraf 1. podpunkt 1. mówi:
Zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej:
- na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów.
Według definicji:
„Agitacja wyborcza to wszelkie działania mające na celu propagowanie określonego kandydata, komitetu wyborczego lub partii politycznej.”
Filmy, które opublikowano w czwartek zdecydowanie noszą znamiona agitacji wyborczej, a do tego są nagrane na terenie magistratu.
To nie był pierwszy raz
To nie jest pierwszy raz podczas tych wyborów, gdy najważniejsi politycy w mieście niekoniecznie działali według litery prawa.
Przypomnijmy. W marcu 2025 roku Wydział Architektury Urzędu Miasta Krakowa wydał interpretację, zgodnie z którą banery wyborcze są traktowane jak reklamy i muszą spełniać wymogi restrykcyjnej uchwały krajobrazowej. Uchwała ta zabrania umieszczania reklam na ogrodzeniach – niezależnie od tego, czy płot należy do osoby prywatnej, czy stoi przy przestrzeni publicznej.
Mimo tej interpretacji, Aleksander Miszalski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym z uśmiechem wiesza baner Trzaskowskiego na płocie.
Kontrowersje pogłębiał fakt, że w praktyce banery innych kandydatów (Mentzena, Nawrockiego, Zandberga) zniknęły z ulic Krakowa, podczas gdy banery Trzaskowskiego pozostawały widoczne. Mieszkańcy zgłaszali nielegalny baner Miszalskiego do Straży Miejskiej, ale nie przyniosło to skutku.
Czytaj także: Cracovia kpi z Wisły po porażce w barażach. „Jedyny klub ekstraklasowy w Krakowie”
Wiceprezydent Stanisław Mazur potwierdził w odpowiedzi na interpelację radnego, że banery wyborcze stanowią reklamę i muszą spełniać zasady uchwały krajobrazowej. Jednocześnie miasto zapowiedziało nowelizację uchwały, która ma „raz na zawsze” rozwiązać problem materiałów wyborczych
A potem się dziwią, że ludzie nie mają zaufania do polityków.