Chłopiec swoje, organy ścigania swoje. Prokuratura Regionalna w Krakowie odmówiła wszczęcia postępowania ws. 14-letniego Alexa. Podczas spotkania krakowian z Donaldem Tuskiem chłopiec powiedział, że był molestowany podczas zielonej szkoły.
14-letni Alex jest przekonany, że podczas zielonej szkoły był molestowany przez rówieśnika. Chłopiec zgłosił, sprawę dyrekcji, ta jednak nie podjęła tematu. Uznano, że uczeń ma ″bujną wyobraźnię″.
Działać postanowili za to rodzice dziecka. Zawiadomili Prokuraturę Rejonową w Wieliczce o możliwości niedopełnienia obowiązków przez grono pedagogiczne. Ta nie wszczęła jednak postępowania. Sąd Rejonowy w Wieliczce postąpił podobnie.
Na początku kwietnia chłopiec wrócił do tematu i opowiedział o sprawie podczas spotkania z premierem Donaldem Tuskiem. Sprawa zyskała drugie życie i tym razem zajęła się nim Prokuratura Regionalna w Krakowie.
I ta instytucja nie dopatrzyła się powodów do wszczęcia postępowania. Krakowska prokuratura uznała, że decyzje podejmowane przez instytucje w Wieliczce były właściwie i prawomocnie zamknęła sprawę.
Niezależnie od przebiegu zdarzeń w sądach i prokuraturze, sprawę sprawdza rzecznik praw dziecka i małopolska kurator oświaty.