Skandal na meczu Cracovii. Kibole Widzewa i krakowian biegali sobie po dachu.
W poniedziałek spotkało się dwóch niepokonanych. Cracovia i Widzew w tym sezonie jeszcze nie przegrały. To był mecz pełen podtekstów. Wraz z fanami Widzewa na stadionie pojawili się kibice Wisły. Mateusz Drożdż, prezes Cracovii liczył, że swój personalny konflikt ze Zbigniewem Bońkiem rozwiążę zwyciężając na boisku. Szef Krakowian mógł czuć się pewnie. W całej historii Cracovia tylko raz przegrała z Widzewem przy Kałuży.
Na boisku nie dzialo się wiele za to na trybunach…
Chuligani zasłonili napis Cracovia, transparentem o treści: „Widzew”. Zapłonęły race i spotkanie musiało zostać przerwane. Gdzie była ochrona? Jak to możliwe, że zorganizowana grupa z transparentem przedostaje się na dach i niszczy obiekt krakowian? Chwilę później na dachu pojawi się kibole Cracovii, którzy zerwali transparent, Miejmy nadzieję, że szefowie klubu wyciągną konsekwencje.