Filip Chajzer zamknął swój punkt z kebabem, który znajdował się przed Galerią Krakowską. Decyzja zapadła po licznych protestach mieszkańców oraz interwencji urzędów, którzy uznali foodtruck za samowolę budowlaną. Budka funkcjonowała od wiosny.
Kontrowersje wokół lokalizacji
Mieszkańcy i społecznicy od początku krytykowali obecność budki w tym miejscu. Zarzucali, że zasłania widok na XIX-wieczny Pałac Wołodkowiczów i psuje estetykę reprezentacyjnej części miasta. Przeciwnicy podkreślali, że takie obiekty nie powinny stać w centrum Krakowa.
Czytaj także: Krakowskie lotnisko zmienia bieg potoku Olszanickiego. Ogłoszono przetarg
Decyzja po interwencji urzędów
Chajzer uzyskał zgodę zarządcy terenu, ale nie wystąpił o formalne zezwolenie do Urzędu Miasta Krakowa. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zdecydował o usunięciu budki, nakazując likwidację do 28 maja 2025 roku. Foodtruck stał znacznie dłużej. Zamknięty został dopiero 29 lipca.
Czytaj także: Koniec z zanieczyszczaniem potoku koło lotniska w Krakowie. Pojawi się nowa trasa
Sytuacja na rynku gastronomicznym
Filip Chajzer zapowiedział, że nie rezygnuje z gastronomii w Krakowie. Nadal prowadzi inne punkty z kebabem w mieście i planuje rozwijać swoją działalność w nowych lokalizacjach. Niebawem ma otworzyć punkt w Hali Targowej.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!