W sobotę w Krakowie rządził żużel. Reprezentacja Polski zwyciężyła w rozgrywanym w Nowej Hucie finale Texom European U23 Team Speedway Championship. Polacy wygrali zdecydowanie, choć w pewnym momencie po piętach mocno deptali im Czesi.
Reprezentacja Polski od początku świetnie punktowała, ale potem zaczęły się problemy. Kilka upadków reprezentantów biało-czerwonych sprawiło, że Czesi zbliżyli się do naszej drużyny na dwa punkty. Świetnie prezentował się Jan Kvech, który sprawiał naszym zawodnikom sporo problemów.
A my traciliśmy punkty. Jak choćby w biegu nr 8, gdy pędzący po zwycięstwo Bartłomiej Kowalski upadł na ostatnim zakręcie.
Ciężki los jokera
W drugiej części zawodów menedżer biało-czerwonych też wyciągnął asa z rękawa. Rafał Dobrucki postawił na Mateusza Cierniaka, który startował raz za razem, meldując się na pierwszym miejscu w każdym przypadku. Wychowanek Unii Tarnów wywalczył komplet 15 punktów i to on stał się głównym ojcem triumfu Polaków.
– To były ciężkie zawody. Upał, duża intensywność biegów w moim wykonaniu – dwa razy po dwa wyścigi pod rząd – ale rezerwowy już tak ma, że musi być gotowy zawsze, pełniąc rolę jokera. Lubię jednak tor w Krakowie, sporo tu jeździłem na początku mojej kariery. Dlatego dobrze było tu wrócić i wywalczyć złoty medal z drużyną narodową – powiedział Cierniak.
Zawody odbyły się przy wręcz afrykańskim upale. Wskazówka termometru dochodziła do 40 stopni Celsjusza w cieniu. Warunki były więc ekstremalne. Nie tylko dla żużlowców, ale też dla kibiców. Organizatorzy co rusz przypominali, by pamiętać o odpowiednim nawadnianiu.
Rekord za rekordem
Utrudnienia wynikające z upałów zrekompensowała świetna postawa polskich żużlowców. Biało-czerwoni wygrali trzy wcześniejsze edycje turnieju, a w Krakowie triumfowali po raz kolejny.
Podczas krakowskich zawodów czterokrotnie bito rekord toru. Dotychczasowy najlepszy wynik (66,89 sekundy) należał do Szweda Jacoba Thorssella. W sobotę najpierw pobił go Bartosz Bańbor (66,86 sekundy). Potem poprawiali go jeszcze Jakub Krawczyk i Bartłomiej Kowalski, ale ostatecznie tytuł rekordzisty wrócił do zawodnika Orlen Oil Motoru Lublin. Bańbor wygrał wyścig szósty z czasem 65,64 sekundy.
Czesi ostatecznie wywalczyli srebro, a na trzecim miejscu uplasowali się Duńczycy, zapewniając sobie w końcówce przewagę nad Szwedami. Dla Polaków to czwarte złoto z rzędu – po wcześniejszych triumfach w Daugavpils, Tarnowie i Macon.
Portal KR24.pl objął wydarzenie patronatem medialnym.
Wyniki
- Polska – 43 pkt.
Bartłomiej Kowalski 8 (3,u,2,3,w)
Jakub Krawczyk 6 (3,3,w,-,-)
Bartosz Bańbor 12 (3,3,1,2,3)
Wiktor Przyjemski 2 (2,0,-,-,-)
Mateusz Cierniak 15 (3,3,3,3,3) - Czechy – 31 pkt
Daniel Klima 9 (2,2,2,2,1)
Matous Kamenik 1 (0,-,-,0,1)
Jan Macek 1 (1,0,-,-,-) A
Adam Bednar 7 (1,2,2,1,1)
Jan Kvech 13 (3,3,3,2,2) - Dania – 25 pkt
Benjamin Basso 8 (3,1,1,1,2)
Villads Nagel 2 (w,1,-,1,-)
Mikkel Andersen 5 (2,0,2,1)
Kevin Juhl Pedersen 4 (0,-,-,3,1)
Bastian Pedersen 6 (2,w,1,2,1) - Szwecja – 20 pkt
Casper Henriksson 8 (2,3,0,0,3)
Noel Wahlqvist 5 (0,2,1,2,0)
Sammy Van Dyck 2 (1,1,-,-)
Rasmus Karlsson 1 (-,1,0,0)
Philip Hellstrom-Bangs 4 (1,3,0,0,d)