Zabójca lekarza z Krakowa doprowadzony do prokuratury. Grozi mu dożywocie, ale możliwe, że był niepoczytalny [FILM]

FK
FK

35-letni Jarosław W., który we wtorek zamordował lekarza ortopedę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie, został w środę rano doprowadzony do prokuratury. Mężczyzna usłyszy zarzuty zabójstwa, za które grozi mu dożywotnie więzienie. Śledczy nie wykluczają jednak, że sprawca mógł być niepoczytalny – na to wskazują zarówno relacje jego rodziny, jak i dotychczasowe ustalenia śledztwa.

Czytaj także: Jakie zarzuty usłyszał morderca lekarza ze Szpitala Uniwersyteckiego? Prokuratura ujawnia szczegóły.

Dramatyczny atak w szpitalu. Lekarz nie żyje

Do tragedii doszło we wtorek, 29 kwietnia, około godziny 10:30 w poradni ortopedycznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. 35-letni Jarosław W., były pacjent zamordowanego lekarza, wtargnął do gabinetu, w którym trwała wizyta z inną pacjentką, i zadał ortopedzie kilka ciosów nożem, m.in. w klatkę piersiową. Mimo natychmiastowej pomocy lekarza nie udało się uratować. Napastnik próbował zaatakować także pielęgniarkę, która chciała pomóc ofierze, ale został obezwładniony przez ochronę i pacjentów, a następnie zatrzymany przez policję.

Czytaj także: Byliśmy przed szpitalem, w którym zamordowano lekarza na służbie. Serce pęka… [ZDJĘCIA]

Śledztwo i zarzuty. Grozi mu dożywocie

Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa lekarza. W środę rano Jarosław W. został doprowadzony do prokuratury, gdzie ma usłyszeć zarzuty zabójstwa z zamiarem bezpośrednim. Z informacji przekazanych przez rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Krakowie wynika, że śledczy przesłuchali już wszystkie osoby, które były na miejscu zdarzenia – pacjentkę, pielęgniarkę oraz osoby z poczekalni.

Czytaj także: Minuta ciszy w szpitalach po zabójstwie lekarza w Krakowie. Cała Polska uczci pamięć dr. Tomasza Soleckiego.

Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jednak już teraz śledczy nie wykluczają, że sprawca może być niepoczytalny w chwili ataku – kluczowe będą opinie biegłych psychiatrów.

Czytaj także: Adam Bodnar chce odwołania szefa Służby Więziennej po morderstwie lekarza w Krakowie. Minister wskazuje na poważne zaniedbania.

Rodzina: „Nie tak go wychowaliśmy. Syn miał poważne problemy”

-Syn bardzo się od tego zabiegu zmienił, non stop mówił, że lekarz mu coś wstrzyknął, że wstrzyknął mu truciznę. Mówił, że się źle czuje, że umiera. Nawet byliśmy z nim u onkologa, ale nic nie wyszło – opowiadają rodzice mężczyzny. – Ale on nas nie chciał słuchać. Młodszy syn zaproponował, żeby Jarek skorzystał z pomocy psychiatry, ale on nie chciał. Zerwał z bratem kontakt. Dziś rano go nie widzieliśmy. Wyszedł z domu. Nie wiedzieliśmy, gdzie pojechał. Gdybyśmy tylko wiedzieli, co on zamierza, to na pewno byśmy go powstrzymali – dodają.

Czytaj także: Lekarze żądają ochrony po ataku nożownika w Krakowie. Petycja o „medyczną niebieską kartę” i rejestr agresywnych pacjentów.

Możliwa niepoczytalność sprawcy

Wszystko wskazuje na to, że stan psychiczny Jarosława W. pogorszył się w ostatnich tygodniach. Prokuratura zapowiada, że biegli psychiatrzy ocenią, czy 35-latek był w chwili ataku w pełni poczytalny. Jeśli okaże się, że nie był, może uniknąć dożywocia i trafić na leczenie psychiatryczne.

Czytaj także: Z komisariatu do prokuratury. Zobacz kulisy transportu mordercy lekarza [FILM]


-Jego winę może umniejszać stan psychiczny, w jakim się znajdował, czy był w pełni poczytalny. To ocenią biegli psychiatrzy – poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Czytaj także: Szokujące słowa rodziców zabójcy lekarza z Krakowa. Czy 35-latek był poczytalny?.

Zobacz film:

Podaj dalej