Awantura na parkingu w Tatrach! Pracownik zaatakowany, uszkodzone szlabany

KS
KS
parking
fot. /TPN/

Jeden z pracowników parkingu Tatrzańskiego Parku Narodowego na Palenicy Białczańskiej był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Dodatkowo uszkodzono system parkingowy. TPN zgłosił sprawę na policję. 

Zdarzenie miało miejsce 1 czerwca 2024 roku. Natomiast dopiero teraz TPN informuje o tej sytuacji. Dokładnie około południa na parkingu TPN na Palenicy Białczańskiej doszło do nieprzyjemnego incydentu. Pomimo wyraźnych informacji o braku wolnych miejsc parkingowych turyści próbowali siłą wjechać na teren parkingu, ignorując wcześniejsze komunikaty i oznakowania. 

Mimo wyraźnego znaku na rondzie na Łysej Polanie informującego o braku wolnych miejsc na Palenicy Białczańskiej, turyści podjechali pod szlaban parkingu i zignorowali instrukcje obsługi. 

– Na miejscu turyści otrzymali informację, że o tej godzinie (11.30-12.00) zgodnie z punktem 3 zasad znajdujących się na zakupionym bilecie mogą zaparkować już tylko na Łysej Polanie, gdzie czeka na nich miejsce. Turyści (w tym osoby, które w ogóle nie posiadały biletów na parking TPN) wykłócali się z obsługą parkingu. Dodatkowo zdewastowali urządzenia systemu parkingowego. Uszkodzone zostały kamery czytające numery rejestracyjne pojazdów, czujniki wjazdowe oraz szlabany – informuje park.

Pracownik obsługi parkingu był obrażany, popychany, kopany i szarpany. Doszło także do prób wjazdu przez bramkę wyjazdową i najeżdżania samochodem na pracownika parkingu. 

Park zgłosił sprawę na policję

Tatrzański Park Narodowy zgłosił incydent do Komisariatu Policji w Bukowinie Tatrzańskiej. Dostarczono nagrania z monitoringu, które wyraźnie ukazują pojazdy i osoby biorące udział w zdarzeniu. Koszt naprawy uszkodzonego systemu parkingowego wyniósł blisko 3000 zł; powinien on zostać pokryty przez sprawców incydentu. 

„Tatrzański Park Narodowy stanowczo potępia takie zachowania. Brak szacunku i agresja wobec naszych pracowników są nieakceptowalne. Podjęte zostaną kroki prawne, aby ukarać sprawców i zapobiec podobnym incydentom w przyszłości. Rozumiemy, że problemy z dojazdem i zaparkowaniem samochodu podczas zaplanowanej wycieczki mogą wywołać złość i frustrację, jednak skala nieuprzejmości i grubiaństwa jakiej doświadczają, niestety na co dzień, nasi pracownicy starający się po prostu jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki – jest porażająca. Obrażani są zarówno mężczyźni, jak i kobiety” – czytamy w komunikacie TPN.

Źródło: TPN

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *