Problemy na DK94. W okolicach Bolesławia powiększa się zapadlisko.
Na drodze krajowej nr 94 w Bolesławiu koło Olkusza pogłębiło się zapadlisko powstałe między jezdniami. Według ekspertów jest to efekt podnoszenia się poziomu wód po zamknięciu kopalni Olkusz-Pomorzany.
–Zarówno nowe, jak i stare wyrobiska górnicze zalewają wody podziemne, które rozmywają i unoszą piaski, a nawet gliny – wyjaśnia prof. Mariusz Czop z AGH cytowany przez RMF FM (tutaj).
GDDKiA uspokaja
GDDKiA informuje, że zapadlisko znajduje się nad dawnym szybem górniczym z XIX wieku.
-Zasypaliśmy je kruszywem i utwardziliśmy, ale dziś rano to kruszywo zapadło się, tworząc dół o średnicy 2,5 m i głębokości 1 m – mówi Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA cytowany przez serwis internetowy radia. W związku z sytuacją wprowadzono zwężenie lewych pasów ruchu oraz ograniczenie prędkości do 60 km/h.
Czy na DK94 jest bezpiecznie?
Problem zapadlisk w tym rejonie jest poważny. Prof. Czop ostrzega: „Na tym obszarze występuje już około 200 zapadlisk. Te występują cały czas i stanowią rosnące zagrożenie dla mieszkańców i infrastruktury”. Ekspert zwraca też uwagę na problem skażenia wód podziemnych. „Obawiam się, że katastrofa społeczna i przyrodnicza, która ma miejsce w rejonie olkuskim, nie pokazała jeszcze swojego prawdziwego oblicza”.