Uwaga! W nocy z soboty 25 października na niedzielę 26 października o godzinie 3:00 cofamy wskazówki zegarów na godzinę 2:00. To oznacza, że tej nocy śpimy o godzinę dłużej.
----- Reklama -----
Jak to działa?
Zmiana czasu z letniego na zimowy następuje automatycznie w większości urządzeń elektronicznych – smartfony, komputery czy tablety same się zaktualizują. Jednak tradycyjne zegarki, budziki i kuchenki będą wymagały ręcznego przestawienia.
Warto pamiętać: o 3:00 w nocy cofamy wskazówki na 2:00, więc niedzielny poranek może być odrobinę dłuższy i spokojniejszy. Idealna okazja, by wypić kawę bez pośpiechu.
W tym roku wcześniej niż zwykle
W 2025 roku zmiana czasu nastąpi wcześniej niż w ostatnich latach. Dla porównania:
----- Reklama -----
- 2025: 26 października
- 2024: 27 października
- 2023: 29 października
- 2022: 30 października
- 2021: 31 października
To aż pięć dni wcześniej niż cztery lata temu. Termin zmiany czasu nie jest przypadkowy – w całej Unii Europejskiej przyjęto zasadę, że przejście na czas zimowy następuje w ostatnią niedzielę października.
Konsekwencje zdrowotne
Niektórzy mogą odczuwać przez dzień lub dwa lekkie rozregulowanie rytmu snu. Eksperci zalecają, by w weekend nie planować zbyt wczesnych pobudek i dać organizmowi chwilę na przystosowanie się do „nowej” godziny.
Badania wskazują na negatywne skutki zmiany czasu: może ona powodować zmęczenie, trudności ze snem i chwilowe zaburzenie rytmu dobowego. Niektóre badania wskazują nawet na zwiększone ryzyko problemów zdrowotnych, takich jak zawały serca czy wzrost liczby wypadków drogowych w pierwszych dniach po zmianie czasu.
Czy to koniec zmiany czasu w Europie?
Od lat toczy się dyskusja nad zniesieniem zmiany czasu, ale wciąż brak ostatecznej decyzji. W 2018 roku 4 miliony obywateli UE opowiedziały się za zniesieniem zmiany czasu w konsultacjach przeprowadzonych przez Komisję Europejską.
W 2018 roku Komisja Europejska zaproponowała rezygnację z przestawiania zegarków dwa razy do roku, a w 2019 roku propozycję poparł Parlament Europejski. Jednak stanowiska nie przyjęły kraje członkowskie w Radzie UE – utknęły tam na siedem lat.
Problem w tym, że nie było porozumienia, czy Europa powinna pozostać przy czasie letnim, czy zimowym. Ten element w propozycji przedstawionej przez Komisję nie został doprecyzowany, co sparaliżowało prace.
Polska próbuje odblokować rozmowy
Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło w 2025 roku koncepcję dwuletniego okresu pilotażowego, podczas którego zmiany czasu zostałyby zawieszone. Celem jest sprawdzenie, jak przyjęcie jednego, stałego czasu wpłynie na gospodarkę i życie obywateli.
„Podczas Prezydencji Polski w Radzie UE Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło koncepcję, której celem było odblokowanie rozmów dotyczących dyrektywy w sprawie odejścia od zmian czasu” – potwierdza resort rozwoju.
Propozycja zakłada wprowadzenie stałego czasu letniego w całej Unii Europejskiej. Po dwóch latach kraje członkowskie miałyby możliwość indywidualnej decyzji, czy pozostać przy czasie letnim, czy powrócić do zimowego.
Piłka po stronie państw członkowskich
„Jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy, kiedy Komisja przedstawiła swoje propozycje” – powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen. „Piłka jest po stronie państw członkowskich. To one muszą same się porozumieć w sprawie jednego czasu, który będzie obowiązujący”.
Bez koordynacji czasu między państwami powstałaby swego rodzaju szachownica czasowa – to wiązałoby się z uciążliwościami podczas przejazdu przez kilka unijnych krajów, w których obowiązywałyby różne czasy.
Na razie bez zmian
Przez kolejnych pięć lat, o ile Komisja Europejska nie powróci do prac nad odejściem od zmian czasu, będzie obowiązywał naprzemiennie czas zimowy i letni. Czas zimowy potrwa do 29 marca 2026 roku, kiedy ponownie przesuniemy zegarki o godzinę do przodu, przechodząc na czas letni.
Zatem przypominamy – dziś w nocy cofamy zegarki o godzinę! Niedzielny poranek może być odrobinę dłuższy i spokojniejszy. Dobrej nocy!



