Do groźnego incydentu doszło w sobotni wieczór w szpitalu w Suchej Beskidzkiej w Małopolsce. Pogotowie przywiozło do placówki nietrzeźwą 37-letnią kobietę, która okazała się wyjątkowo agresywna wobec personelu medycznego próbującego udzielić jej pomocy.
Szczegóły brutalnego ataku
Napastniczka zaatakowała personel szpitala, ale największe obrażenia odniosła jedna z pielęgniarek. Według ustaleń reportera RMF FM Krzysztofa Zasady, agresywna pacjentka chwyciła pielęgniarkę za włosy i wielokrotnie uderzała jej głową o podłogę.
Poszkodowana pielęgniarka została natychmiast przewieziona na badania lekarskie w celu oceny doznanych obrażeń.
Interwencja policji i śledztwo
Na miejsce natychmiast wezwano policję, która obezwładniła napastniczkę. Kobieta została przewieziona do izby wytrzeźwień. Oficer prasowy policji w Suchej Beskidzkiej Wojciech Copija potwierdził, że 37-latka była pod wpływem alkoholu i wszczęła awanturę z panią doktor oraz z pielęgniarką.
W szpitalu pracują obecnie funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy ustalają szczegółowe okoliczności incydentu. Policjanci przesłuchują świadków zdarzenia oraz zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu.
W odpowiedzi na rosnącą liczbę ataków Ministerstwo Sprawiedliwości powołało w połowie września specjalny zespół, który ma opracować rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych. Coraz częściej pojawiają się postulaty, aby medycy byli chronieni w taki sam sposób jak funkcjonariusze publiczni, a za atak na nich groziły surowsze kary.
Sprawa znajduje się obecnie w toku postępowania policyjnego, a dalsze losy agresywnej pacjentki będą zależeć od decyzji prokuratury po wytrzeźwieniu kobiety i przesłuchaniu wszystkich świadków.