Turystka w Tatrach była świadkiem niepokojącej sytuacji. Mały chłopiec został pozostawiony sam pod szczytem przez własną matkę. Doszło do interwencji policji na szlaku.
Samotny chłopiec na szlaku
Na grupie Facebookowej „Tatromaniak” opublikowano relację turystki, która wzbudziła olbrzymie zainteresowanie. Podczas wycieczki w Tatry jedna z turystek natknęła się na małego chłopca, którego matka zostawiła pod szczytem, by zdobywać górę samodzielnie. Chłopiec powiedział, że jego mama wróci za kilka godzin.
Czytaj także: Wiślacy powołani do młodzieżowej reprezentacji Polski. Debry Krakowa zagrożone?
Dobra reakcja turystki
Zaniepokojona kobieta postanowiła zadzwonić pod numer alarmowy 112, by sprawdzić, jak powinna postąpić. Dyspozytorka poinformowała ją, że zgodnie z prawem dziecko od 7. roku życia może być pozostawione samo, jednak tylko w domu, a nie w górach.
Na miejsce wysłano więc patrol policji. Jeden z funkcjonariuszy przyznał, że nigdy nie zostawiłby dziecka w takiej sytuacji. Chłopiec został zabrany do radiowozu.
Reklama: KPiR – przewodnik dla początkujących przedsiębiorców
Pozostawienie dziecka
Kobieta w swoim opisie zwróciła uwagę na ryzyko i zagrożenia, jakie niesie pozostawienie dziecka w trudnym terenie.
– I tutaj mam przemyślenia. Że idąc razem, wracamy razem. Albo z kimś dorosłym. Mierzymy swoje siły, ale i siły dziecka, które może cały rok nie chodziło z rodzicami na spacery, popołudnia przesiedziało przed telefonem. Nie wymagajmy, że te dzieci nagle zaczną hasać, ale nie zostawiajmy ich w takich miejscach – pisze autorka.
Czytaj także: Tragiczny wypadek w Jangrocie. Nie żyje 70-letni mężczyzna
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!