Milioner przyleciał na zakupy helikopterem. Chciał tylko kupić ryby 

KS
KS
(fot. Platforma X / Tomasz Mateusiak)
(fot. Platforma X / Tomasz Mateusiak)

Niecodzienny widok w Jurgowie. Pomysły bogatych Polaków nie znają granic. Sprzedawca w miejscowym gospodarstwie rybnym mógł lekko się zdziwić, że klient przyleciał helikopterem.  

Bogaci Polacy chyba coraz bardziej interesują się lotnictwem. Niedawno w sieci pojawiło się zdjęcie helikoptera „zaparkowanego” na podjeździe przed zakopiańską restauracją, która od kilku miesięcy posiada prestiżową gwiazdkę z przewodnika Michelin. Tym razem sytuacja jest bardziej kuriozalna. 

Helikopterem po ryby

Kilka dni temu w Jurgowie w gminie Bukowina Tatrzańska wylądował helikopter. Powód jest ciekawy, ponieważ jego pilot chciał tylko zakupić świeże ryby od tutejszego sprzedawcy. 

Kilka dni temu, niedaleko mojego domu wylądował naprawdę duży helikopter. Gdy siadał na pobliskiej łące, to aż się szyby w oknach trzęsły. Ze środka wyszedł mężczyzna i poszedł do mojego sąsiada, który prowadzi w Jurgowie hodowle pstrągów – powiedziała w rozmowie z Onetem mieszkanka Jurgowa. 

https://twitter.com/MateusiakTomek/status/1888922724623380553?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1888922724623380553%7Ctwgr%5Ef82b27a86fc141ac0dc2343de33f732c9786f910%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2Fqvz87_dwL%2F

Kobieta zauważyła, że mężczyzna wyszedł od sąsiada z siatką pełną ryb i odleciał helikopterem. 

Czyli on przyleciał w góry tylko po ryby, które mogły być warte może 100-150 zł. A na samo paliwo do helikoptera wydał pewnie kilka tysięcy. To się nazywa mieć fantazję! – dodała kobieta w rozmowie z “Onetem”. 

Maszyna, która wylądowała w Jurgowie to Eurocopter EC135. Jakiś czas temu helikopter był wystawiony na sprzedaż za około 830 tys. euro, czyli ponad 3 mln 400 tys. złotych. 

Ciekawy telefon do sprzedawcy

Sam sprzedawca nie ukrywał zdziwienia, kiedy zadzwoniono do niego z ciekawym pytaniem. 

Nie ukrywam, byłem trochę zszokowany, gdy kilkanaście minut przed lądowaniem pilot tego śmigłowca do mnie zadzwonił i zapytał, czy może „usiąść” na mojej działce — powiedział w rozmowie z “Onetem” właściciel gospodarstwa rybnego w Jurgowie. 

Mężczyzna dodał, że państwo z helikoptera jest mu dobrze znane. W lecie odwiedzali go, ale samochodem, a nie śmigłowcem. 

Źródło: Onet.pl

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *