Od niedzieli pasażerowie mogą znów jechać pociągiem z Chabówki do Rabki Zarytej. To pierwszy fragment zmodernizowanej linii kolejowej numer 104, która docelowo połączy Chabówkę z Nowym Sączem.
Ostatni regularny pociąg przejechał tędy niemal dwie dekady temu. Teraz trasa wraca do życia jako część projektu „Podłęże-Piekiełko” – największej inwestycji kolejowej na południu Polski.
Nowoczesna trasa przez Rabkę-Zdrój
Zmodernizowany odcinek ma około sześciu kilometrów długości. Zaczyna się za stacją w Chabówce i prowadzi przez Rabkę-Zdrój do końcowej stacji w Rabce Zarytej. Pociągi będą jeździć po zelektryfikowanych torach z prędkością do stu kilometrów na godzinę.
Inżynierowie wybudowali siedem mostów, jeden wiadukt oraz cztery obiekty dla pieszych – dwa skrzyżowania bezkolizyjne i dwa przejścia podziemne. Trzy przejazdy kolejowo-drogowe przeszły gruntowną modernizację.
----- Reklama -----
Przystanek w stylu retro
Na trasie powstały dwa nowoczesne perony. Ten w Rabce-Zdroju nawiązuje stylem do XIX-wiecznej kolei. Wiaty, ławki i tablice informacyjne przypominają historię polskich kolei.
Piotr Grawicz z PKP Polskie Linie Kolejowe podkreśla, że mieszkańcy i turyści zyskują wygodne połączenie ze stacją Rabka Zaryte. To krok do stworzenia szybkiej trasy z Krakowa na Podhale i Sądecczyznę.
Co dalej z projektem
Cały projekt „Podłęże-Piekiełko” zakłada modernizację 75 kilometrów istniejącej linii i budowę 58 kilometrów nowej trasy. Nowa linia połączy Podłęże z Tymbarkiem i Mszaną Dolną.
Gdy inwestycja się zakończy, podróż z Krakowa do Nowego Sącza skróci się do godziny, a do Zakopanego do półtorej godziny. Pieniądze na realizację projektu pochodzą z Krajowego Planu Odbudowy.



