Rozległy pożar lasu w miejscowościach Rajbrot i Lipnica Górna. Żywioł objął głównie lasy prywatne położone na terenie leśnictwa Żegocina. Sytuacja okazała się na tyle poważna, że władze zdecydowały o użyciu samolotu gaśniczego.
Dromader z Lasów Państwowych przyleciał z bazy w Rybniku, by wesprzeć akcję gaśniczą. To dopiero drugi raz w historii Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie, kiedy podjęto decyzję o użyciu takiego wsparcia z powietrza.
Trwa akcja gaśnicza. W powietrze wzbił się samolot
Samolot tankuje wodę na przygotowanym lotnisku w Łososinie Dolnej. Działaniami w punkcie tankowania kieruje nadleśniczy Jakub Zygarowicz z Nadleśnictwa Stary Sącz.
W akcji gaśniczej uczestniczą strażacy i leśnicy. Służby ostrzegają, że nieostrożność może prowadzić do podobnych zdarzeń. Przypominają, aby nie używać otwartego ognia w lesie, nie rozpalać ognisk, nie wypalać traw oraz nie zostawiać niedopałków i szklanych butelek.