Pijany 55-latek potrącił 16-latka i uciekł z miejsca zdarzenia. Nastolatek nie przeżył wypadku, do którego doszło na Podhalu. Po zatrzymaniu usłyszał zarzuty i został aresztowany.
Uciekł z miejsca wypadku
Do tragedii doszło w miejscowości Trute na nieoświetlonym odcinku drogi, gdzie nastolatek został potrącony przez samochód. Niestety lekarzom nie udało się uratować chłopaka, zmarł w szpitalu. Sprawca wypadku nie tylko nie udzielił pomocy, ale też zbiegł z miejsca zdarzenia.
Czytaj także: Dramat na drodze w Małopolsce. Nie żyje 16-latek potrącony przez samochód
Kierowca był pod wpływem alkoholu
Policjanci z Nowego Targu zatrzymali sprawcę kilka godzin po zdarzeniu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało około jednego promila w wydychanym powietrzu. Podejrzany przyznał się do prowadzenia pojazdu, ale twierdził, że nie zauważył pieszych.
Czytaj także: Wielki korek na obwodnicy. Omijajcie ten fragment!
Sprawca usłyszał zarzuty i trafił do aresztu
Jak podaje „RMF FM”, Sąd w Nowym Targu zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla 55-latka. Postawiono mu zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanemu. Za te czyny grozi mu do 20 lat pozbawienia wolności.
Reklama: Biura nieruchomości Kraków
Jak ustalił biegły sądowy, przyczyną tragedii była również nieprawidłowa postawa pieszego. Poruszał się niewłaściwą stroną drogi i nie posiadali wymaganych elementów odblaskowych.
Czytaj także: Szlaki pełne turystów. Tatry odwiedziło już prawie 3 miliony osób
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!