Wyjaśniono przyczynę niebezpiecznego incydentu na torach w Raciborowicach. O krok od tragedii!

FK
FK

Błąd dyżurnego ruchu doprowadził do sytuacji, w której dwa pociągi PKP Intercity jechały na siebie tym samym torem. Komisja ustaliła wszystkie okoliczności zdarzenia z 12 lipca.

Pociągi zatrzymały się 1800 metrów przed sobą

12 lipca około godziny 9:00 dwa składy PKP Intercity znalazły się na tym samym torze w podkrakowskich Raciborowicach. Pociąg IC „Karłowicz” jadący z Warszawy do Krakowa i IC „Jadwiga” relacji Kraków-Lublin zostały błędnie skierowane na jedną nitką z przeciwnych kierunków.

Czytaj także: Niebezpieczna sytuacja w centrum. Mężczyzna leży nieprzytomny, a policja nie reaguje [FILM]

Maszyniści zdążyli zatrzymać składy w odległości ponad 1800 metrów od siebie przed semaforami wjazdowymi do stacji. Sygnalizacja świetlna wyświetlała zakaz dalszej jazdy, co zapobiegło bezpośredniemu zagrożeniu.

Czytaj także: Puszcza Niepołomice wypuściła zwycięstwo z rąk. Samobój bramkarza kosztował cenną wygraną [ZDJĘCIA]

Dyżurny ruchu zawieszony i skierowany na egzamin

Specjalna komisja PKP Polskich Linii Kolejowych ustaliła, że za incydent odpowiada błąd dyżurnego ruchu. Pracownik przez pomyłkę ustawił oba pociągi na jednym torze, mimo że powinny jechać różnymi nitkami.

Czytaj także: Jedna z największych pielgrzymek w Polsce wyrusza z Tarnowa. Będą utrudnienia w ruchu

„Dyżurny ruchu kolejowego, który doprowadził do niebezpiecznej sytuacji, został zawieszony w obowiązkach służbowych. Skierowano go także na ponowne szkolenie i egzamin” – wyjaśnia Dorota Szalacha z PKP Polskich Linii Kolejowych cytowana przez Radio Kraków.

Podobny incydent na Dworcu Głównym w Krakowie

Miesiąc później, 13 sierpnia około godziny 4:00, doszło do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia na Dworcu Głównym w Krakowie. Pusty pociąg Polregio wjechał na tor zajęty przez skład PKP Intercity jadący z Gdyni do Zakopanego.

Czytaj także: Jedna z największych pielgrzymek w Polsce wyrusza z Tarnowa. Będą utrudnienia w ruchu

W tym przypadku także winny był błąd dyżurnego ruchu. Maszynista Polregio zdążył wyhamować i zatrzymać pociąg przed kolizją. Incydent spowodował opóźnienia trzech składów przekraczające 50 minut.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *