----- Reklama -----

Burza po meczu Puszczy. Tułacz rozmawiał z sędziami w szatni [FILM]

FK
FK

Po meczu Pucharu Polski z Lechią Gdańsk w budynku klubowym Puszczy wybuchła awantura. Trener Tomasz Tułacz głośno protestował przeciwko decyzji sędziego Pawła Raczkowskiego, który podyktował rzut karny dla gości w 111. minucie.

Kontrowersyjna decyzja arbitra

Sędzia dopatrzył się zagrania ręką Radosława Kanacha, który próbował blokować strzał Michała Głogowskiego. Piłka odbiła się rykoszetem i przeleciała nad bramką. Problem w tym, że żadna z powtórek nie pokazała tej sytuacji w sposób jednoznaczny.

Tułacz stanął w drzwiach szatni

Kibice Puszczy skandowali „złodzieje” i wyzywali PZPN. Emocje sięgnęły zenitu. Sędzia Raczkowski otworzył drzwi szatni i zaprosił do rozmowy wszystkich niezadowolonych. Tułacz nie wahał się.

  • Pierwszy raz tutaj kibice krzyczeli „złodzieje” i j… PZPN. Tutaj tego nigdy nie było! – powiedział trener już na progu szatni sędziowskiej.

Spędził tam kilka minut. Gdy wyszedł na konferencję prasową, był wyraźnie spokojniejszy.

----- Reklama -----

„Żałuję swoich emocji”

  • Trochę żałuję swoich emocji zaraz po meczu i dyskusji z arbitrem – przyznał Tułacz. – Nikt nie postawił sprawy w takich słowach, że możemy mieć do siebie pretensje. Powiem szczerze, że na powtórkach nie ma szans ocenić tej sytuacji jednoznacznie.

Trener podkreślił, że w ciągu dziesięciu lat pracy w Niepołomicach nigdy nie widział takich reakcji kibiców wobec sędziów.

Puszcza odpadła po dogrywce

Lechia wygrała 3:1 po dogrywce i awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski. Puszcza skupi się teraz na lidze. W poniedziałek zmierzy się ze Stalą Mielec.

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *