Cracovia wiosną bez króla strzelców i ulubieńca kibiców? To coraz bardziej możliwe.
Benjamin Kallman stał się jedną z największych gwiazd Ekstraklasy. Fiński napastnik prowadzi w klasyfikacji strzelców z 11 trafieniami i dołożył do tego 7 asyst. Jego świetna forma wzbudziła zainteresowanie innych klubów, a sytuacja kontraktowa dodatkowo komplikuje sprawę.
Czy król strzelców odejdzie z Cracovii?
Kontrakt Kallmana z Cracovią wygasa z końcem obecnego sezonu. Oznacza to, że już teraz może podpisać umowę z nowym pracodawcą. Krakowski klub nie planuje sprzedać swojego najlepszego strzelca podczas zimowego okna transferowego. Władze Cracovii zdają sobie sprawę, że zimowa sprzedaż nie przyniesie znaczących zysków, a utrata kluczowego zawodnika może przekreślić szanse na europejskie puchary.
Inaczej wygląda sytuacja Michała Rakoczego. Młodzieżowy reprezentant Polski jesienią zagrał tylko w dziewięciu meczach, głównie jako rezerwowy. Jak informuje Interia (tutaj) Zagłębie Lubin i Stal Mielec złożyły oferty transferowe, ale kwoty nie satysfakcjonują Cracovii – oscylują w granicach kilkuset tysięcy złotych. To znacznie mniej niż oczekiwane wcześniej dwa miliony euro. Jeśli nie pojawią się lepsze propozycje, możliwe będzie jedynie wypożyczenie zawodnika.
Co dalej z piłkarzami Cracovii?
Cracovia przygotowuje dla Kallmana nową ofertę kontraktową, ale konkurencja nie śpi. Według informacji Interii, zainteresowanie 27-letnim napastnikiem wykazuje wielu potencjalnych pracodawców. Już latem o jego pozyskanie zabiegała warszawska Legia, ale wtedy Cracovia zablokowała transfer.
Utrzymanie Kallmana będzie kluczowe dla realizacji ambitnych celów klubu. Cracovia zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli i walczy o najlepszy wynik w XXI wieku. Do trzeciej pozycji, premiowanej grą w europejskich pucharach, traci tylko cztery punkty.