Od kilku miesięcy Wisła Kraków nie reguluje należności wobec miasta za korzystanie ze stadionu przy Reymonta. Zadłużenie wobec Zarządu Infrastruktury Sportowej sięga już niemal 1,5 miliona złotych, a klub od dawna zmaga się z poważnymi problemami finansowymi – nie tylko wobec miasta, ale także względem zawodników i innych kontrahentów.
Remont stadionu na igrzyska i finansowe skutki
W 2023 roku stadion Wisły przeszedł gruntowną modernizację na potrzeby Igrzysk Europejskich. Koszt inwestycji przekroczył 98 milionów złotych, z czego większość pokryło Ministerstwo Sportu i Turystyki. Zakres prac objął m.in. wymianę dachów, wentylacji, ogrzewania, modernizację elewacji i montaż nowej fasady. Po igrzyskach wymieniono także murawę. Miasto obecnie ponosi wysokie koszty utrzymania obiektu, a klub nie płaci czynszu.
Czytaj także: Nielegalne ogniska i grillowanie na Zakrzówku. Będzie całkowity zakaz?
Królewski pozywa miasto: „Straty Wisły to efekt remontu”
Prezes Wisły, Jarosław Królewski uważa, że przez remont, klub stracił ogromne pieniądze.. „Podczas ostatniego remontu stadionu Wisła straciła według naszych szacunków nawet od 3 do 4 milionów złotych – dzień meczowy i sklep. Dlatego obecnie jesteśmy w ścieżce rozmów w tej sprawie, stąd na poczet tego procesu zdecydowaliśmy o takiej strategii” – tłumaczył Królewski, sugerując, że klub przygotowuje pozew przeciwko miastu o odszkodowanie za poniesione straty i dlatego nie płaci za wynajem obiektów.
Czytaj także: Trzecia Droga się rozpadła. Co dalej z PSL i Kosiniakiem-Kamyszem?
W innym wystąpieniu prezes podkreślał: „Nasz czynsz jest obecnie jednym z najwyższych w polskiej piłce, o ile nie najwyższym. W zeszłym roku wygenerowaliśmy pucharami dodatkowy nieplanowany przychód dla miasta, teraz w zasadzie na własną rękę ściągnęliśmy kolejną drużynę do Krakowa i Ligę Europy, dodatkowo chcąc obniżyć stratę stadionu zdecydowałem się przenieść swoją firmę na stadion do pustych od lat powierzchni”.
Ile Wisła płaci za stadion i dlaczego to problem?
W 2024 roku Wisła płaciła za organizację jednego meczu ponad 200 tysięcy złotych, co w skali sezonu oznaczało wydatek ponad 3,4 miliona złotych. Model najmu obiektu jest niekorzystny, a inflacja i wzrost kosztów pracy dodatkowo pogłębiły trudną sytuację finansową. Klub nie otrzymuje miejskich subwencji, a spadek do I ligi oznaczał utratę nawet 10-12 milionów złotych z tytułu praw telewizyjnych.
Zadłużenie Wisły Kraków – skala problemu
Zgodnie z najnowszymi raportami, całkowite zadłużenie Wisły Kraków sięga nawet 100 milionów złotych, z czego realne zobowiązania wynoszą ponad 61 milionów. Klub sukcesywnie spłaca najstarsze długi, ale bieżące zobowiązania wciąż rosną. Brak awansu do Ekstraklasy i ograniczone możliwości generowania nowych przychodów pogarszają sytuację.
Czytaj także: Wielki talent odchodzi z Cracovii. Polskę zamienił na Austrię.
Szansa na ratunek: mecze Szachtara Donieck
W obliczu narastających długów i zaległości wobec miasta, Wisła liczy na wpływy z organizacji meczów Szachtara Donieck w eliminacjach do europejskich pucharów. Ukraiński klub jest bliski porozumienia z Wisłą w sprawie wynajmu stadionu na Reymonta na swoje spotkania w Lidze Europy. Krakowianie mieliby zarobić na obsłudze dnia meczowego.