22 czerwca przypada rocznica urodzin Franciszka Smudy, jednego z najbardziej utytułowanych polskich trenerów. Gdyby żył, świętowałby dziś 77. urodziny. Przypominamy jego największe sukcesy, szczególnie z Wisłą Kraków.
Kim był Franciszek Smuda?
Franciszek Smuda urodził się 22 czerwca 1948 roku w Lubomi na Śląsku. Karierę piłkarską zaczynał w Unii Racibórz i Odrze Wodzisław, grał na pozycji obrońcy m.in. w Stali Mielec, Legii Warszawa i klubach amerykańskich oraz niemieckich. Jednak to jako trener zyskał ogólnopolską sławę i uznanie.
Czytaj także: To on zastąpi Kallmana w Cracovii? Wyceniają go na 1,5 miliona euro.
Sukcesy trenerskie – Wisła Kraków i nie tylko
Największe sukcesy Smuda odnosił w roli szkoleniowca. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski z Widzewem Łódź, a w sezonie 1998/1999 poprowadził Wisłę Kraków do tytułu mistrza kraju. To właśnie pod jego wodzą Biała Gwiazda wróciła na ligowy szczyt, grając ofensywnie, z charakterystycznym pressingiem i świetnym przygotowaniem fizycznym. Smuda był też autorem sukcesu Wisły w Superpucharze Polski w 2001 roku.
Czytaj także: Tak źle jeszcze nie było! Tych linii autobusowych zabraknie w wakacje.
Trener prowadził również Lecha Poznań, Legię Warszawa, a w latach 2009–2012 był selekcjonerem reprezentacji Polski, przygotowując kadrę do mistrzostw Europy 2012. W ostatnich latach pracował m.in. w Wieczystej Kraków, z którą zdobył Puchar Polski na szczeblu małopolskim i awansował do III ligi.
Charyzma, zasady i szacunek w szatni
Franciszek Smuda był znany z charyzmy, prostych i skutecznych metod oraz żelaznych zasad. Zawodnicy podkreślali, że miał ogromny posłuch w szatni, potrafił zmotywować drużynę i wydobyć z niej maksimum możliwości. To on dał szansę wielu młodym piłkarzom, m.in. Pawłowi Brożkowi i Maciejowi Żurawskiemu, którzy później stali się legendami Wisły Kraków.
Kiedy zmarł Franciszek Smuda?
Franciszek Smuda zmarł 18 sierpnia 2024 roku w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie po długiej walce z chorobą nowotworową. Miał 76 lat. Jego śmierć była ogromną stratą dla polskiej piłki – żegnali go kibice, piłkarze i trenerzy z całego kraju.