JKH GKS Jastrzębie drugim finalistą hokejowego Pucharu Polski rozgrywanego w Krynicy-Zdroju. W niedzielę pokonali Unię Oświęcim 4:2.
W finale drużyna z Jastrzębia zagra w poniedziałek z GKS Tychy.
Jastrzębian do sukcesu w półfinałowym starciu poprowadził fiński duet Teemu Pulkkinen i Hannu Kuru.
Pulkkinen zdobył dwie pierwsze bramki po podaniach od swojego rodaka Kuru. Najpierw trafił w 8. minucie, wykorzystując szybki kontratak, a następnie podwyższył prowadzenie na początku drugiej tercji. Martin Kasperlik w 46. minucie strzelił trzeciego gola dla gości.
Oświęcimianie odpowiedzieli trafieniem Łukasza Krzemienia, który wykorzystał asystę Krystiana Dziubińskiego. W końcówce meczu gospodarze wycofali bramkarza, co skończyło się golem do pustej bramki autorstwa Hannu Kuru. Marcin Kolusz zdołał jeszcze zmniejszyć stratę, ale oświęcimianie nie byli już w stanie doprowadzić do dogrywki.
Spotkanie zakończyło się pod znakiem kontrowersji – kapitan Unii, Krystian Dziubiński, otrzymał karę 5 minut plus 20 minut za niesportowe zachowanie po faulu na Marku Kaleinikovasie. Nie popisał się – w kluczowym momencie meczu osłabił swoją drużynę.
Mecz oglądało 2212 widzów. JKH GKS Jastrzębie po raz kolejny zagra w finale Pucharu Polski, powtarzając ubiegłoroczny sukces w tych rozgrywkach.
– Rozegraliśmy ten mecz dobrze taktycznie. Nie dopuściliśmy rywali do wielu sytuacji pod naszą bramką. Cieszę się, że udało nam się przełamać Unię, bo do tej pory w tym sezonie wszystkie mecze z nimi przegrywaliśmy, a ten najważniejszy udało się wygrać – mówił po meczu szczęśliwy trener JKH, Łukasz Nalewajka.
Sporo gorzkich słów od swoich kibiców usłyszeli za to zawodnicy Unii. Fani z Oświęcimia nie mogli im darować tego meczu. – Prześlizgaliście się przez trzy tercje! Jesteście zwykłymi najemnikami! – krzyczał jeden z oświęcimskich kibiców przez megafon.
Portal KR24.pl objął turniej o Puchar Polski patronatem medialnym.