W meczu 31. kolejki II ligi kibice Hutnika Kraków i Polonii Bytom zobaczyli aż osiem bramek. Goście z Bytomia wygrali 5:3, wykorzystując błędy defensywy gospodarzy i potwierdzając swoją wysoką formę w końcówce sezonu.
Jak padały gole? Festiwal strzelecki od pierwszych minut
Już w 19. minucie Hutnik objął prowadzenie po golu Krystiana Lelka, ale odpowiedź Polonii była natychmiastowa – w 21. minucie do wyrównania doprowadził D. Hoyo-Kowalski. Kolejne minuty to popis skuteczności gości: w 25. minucie Bartosz Farbiszewski wyprowadził Polonię na prowadzenie, a w 31. minucie Marcin Wróbel podwyższył na 3:1. Jeszcze przed przerwą, w 33. minucie, Adrian Piekarski dołożył czwarte trafienie dla Polonii.
Po zmianie stron Hutnik próbował odrabiać straty, ale Polonia nie zamierzała zwalniać tempa. W doliczonym czasie pierwszej połowy Marcin Budziński zdobył gola kontaktowego dla gospodarzy (45+3’), jednak w drugiej połowie padły jeszcze trzy bramki – dwie dla Polonii i jedna dla Hutnika. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem gości 5:3.
Polonia Bytom bliżej awansu, Hutnik walczy o baraże
Polonia Bytom dzięki wygranej umocniła się w czołówce tabeli i jest coraz bliżej bezpośredniego awansu do 1. ligi. Hutnik Kraków, mimo ambitnej gry i trzech zdobytych bramek, musi szukać punktów w kolejnych spotkaniach, by utrzymać się w strefie barażowej.