Jarosław Królewski po meczu z Arką Gdynia długo nie mógł zasnąć. Nad ranem prezes Wisły Kraków ogłosił, że coraz bliżej mu do tego, by drużyna nie pojechała na mecz z Miedzią Legnica.
Kibice Wisły Kraków drugi sezon nie są wpuszczani na mecze wyjazdowe. Jarosław Królewski nie potrafił zmienić tego żadnymi kanałami. W piątek kilkaset fanów Białej Gwiazdy pojechało do Gdyni, by dopingować zespół spoza stadionu.
I właśnie dlatego Królewski myśli o tym, by nie pojechać na kolejny mecz wyjazdowy.
– Wiemy jak dla nas ważne są punkty/awans, ale coraz bliżej mi do stanowiska, że na następny mecz wyjazdowy po prostu nie pojedziemy jako drużyna nawet kosztem walkowera – piłkę robimy dla kibiców oraz społeczności – w tym momencie cała misja i sens tego co robimy traci znaczenie – napisał Królewski.
Nie mogę podczas dzisiejszego wieczoru, przestać myśleć o ludziach, którzy dziś przejechali 700km aby wspierać swoją drużynę i nie zostali wpuszczeni na stadion. Wiemy jak dla nas ważne są punkty/awans 🔵⚪️🔴 ale coraz bliżej mi do stanowiska, że na następny mecz wyjazdowy po…— Jaroslaw Krolewski (@jarokrolewski) March 1, 2025
Jeśli chciał w ten sposób uspokoić fanów Wisły to mu się nie udało. Ci są przerażeni i proszą prezesa, by tego nie robił!
Zobacz więcej
To skoro Ci tak, żal tych kibiców to przestań ich męczyć 1 ligą i poziomem tej drużyny. Zaraz znowu się okaże, że wzięliście chłopa, który rozegrał niecałe 2 mecze i będzie kontuzjowany przez pół roku(oby nie).
Szefie ale jak ktoś przejechał 700km na ten mecz to był raczej świadomy że jedzie na wycieczkę i nie wejdzie na stadion 🫣
No to Miedź się ucieszy że dostanie 3pkt za darmo.
Panie prezesie można wyjść 10 minut później na boisko, wtedy oberwie sie i telewizji i PZPN bedzie miał wizerunkowy problem. Póki mamy szanse na awans to nie warto czynić radykalnych kroków. Wszystkie kluby sie boją bo są „pod butem” swoich kiboli w większości hipokrytów 😉
Proszę tego nie robić, to nie ten moment. Można tak zrobić jak już nie będziemy grać o nic.
To tylko kilka opinii z portalu X.