Jest źle! Jedna z najgorszych drużyn w lidze ograła Wisłę [ZOBACZ ZDJĘCIA]

FK
FK

Kolejna porażka Wisły. Krakowianie nie dali rady słabej Warcie Poznań. Mecz rozegrano w rzęsistym deszczu.

Wisła wróciła do gry po dwóch tygodniach przerwy. Poprzednie spotkanie, krakowianie rozegrali 1 września. Zremisowali z Kotwicą Kołobrzeg 1:1. Kazimierz Moskal, szkoleniowiec zdobywcy Pucharu Polski pierwszy tydzień przerwy poświęcił na regenerację. Przez pierwsze dwa miesiące sezonu krakowianie grę w lidze, łączyli z walką o europejskie puchary.

W dziewiątej kolejce rywalizowali z Wartą Poznań. Chociaż to spadkowicz z ekstraklasy, w tym sezonie radzi sobie bardzo słabo. Po ośmiu kolejkach miał tylko pięć punktów i znalazł się w strefie spadkowej.

Wisła biła głową w mur

Zaczęło się świetnie. Mimo ulewy, która z minuty na minutę przeszkadzała krakowianom coraz mocniej, Wisła tworzyła sobie bardzo dogodne sytuacje. Oliwier Sukiennicki był najbliżej otwarcia wyniku. Na jego nieszczęście trafił w poprzeczkę. W pierwszej odsłonie gry, podopieczni Moskala oddali ponad 20 celnych strzałów. Tylko co z tego, skoro żaden nie wpadł do bramki?

I jak zwykle, w takich sytuacjach. To się zemściło. Bartosz Szeliga oddał strzał. Piłka odbiła się od Marca Carbo. Po analizie VAR uznano, że Hiszpan pomagał sobie ręką. W ostatnich sekundach pierwszej połowy Warta miała rzut karny. Na gola zamienił go Kacper Michalski.

Kolejna porażka Wisły

W drugiej połowie Wisła dalej atakowała. Niecelnie uderzył Łukasz Zwoliński. A im dłużej trwało spotkanie, tym bardziej podopieczni Moskala byli zmęczeni. Do niespotykanej sytuacji doszło po godzinie gry. Szeliga strzelał z dystansu, wydawało się, że piłka leci do bramki, ale zatrzymała się w kałuży.

Wisła przegrała kolejny mecz. W tym sezonie na sześć spotkań tylko raz cieszyła się ze zwycięstwa. We wtorek krakowianie jadą do Łodzi. Rozegrają zaległy mecz z ŁKS-em. Tam też może być trudno o punkty, bo dwukrotni mistrzowie Polski wygrali w piątek czwarty mecz z rzędu.

Wisła – Warta (0:1)

0:1 Michalski 45+5

Wisła: Cziczkan – Jaroch, Uryga, Biedrzycki, Mikulec – Starzyński, Carbó, Igbekeme, Sukiennicki, Duarte – Rodado.

Podaj dalej
1 komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *