Kibice Cracovii byli wściekli. Dostali się na stadion, chociaż mecz miał odbyć się bez udziału publiczności.
Mecz Cracovii z Pogonią Szczecin miał być odwołany przez intensywne opady deszczu. Szczecinianie uparli się, żeby go rozegrać. Podjęto decyzję, że Pasy zagrają, ale mecz odbędzie się bez udziału publiczności (więcej tutaj).
– Przyczyną tego, że kibice nie mogą być przyjęci, jest serwerowni i awaria pomp na stadionie. Jest usterka wyjść ewakuacyjnych, więc nawet nie możemy wprowadzić 999 kibiców. Ilość wody była taka, że w budynku mamy oderwane tynki, parking jest zalany. Bandy LED nie działają, więc dziś warunki spartańskie – tłumaczył przed meczem Mateusz Dróżdż, prezes Cracovii.
Fani Cracovii są na stadionie
Kibice zaczęli gromadzić się przed stadionem. Byli wściekli, że mecz jest rozgrywany bez ich udziału. I w jakiś sposób dostali się na obiekt.
Pojawiają się nieoficjalne informacje, że wściekli fani sforsowali bramę obiektu przy Kałuży. To poważne naruszenie zasad bezpieczeństwa, za które Cracovia może zapłacić karę finansową. Na meczu nie ma ochrony, zamknięte są punkty cateringowe.
