Niepołomiczanie czekają na domowe zwycięstwo już od marca. W środowy wieczór mieli szansę przerwać passę, ale stracili prowadzenie i zremisowali ze Stalą Mielec 1:1.
----- Reklama -----
Puszcza prowadziła, ale to nie wystarczyło
Środowe spotkanie ze Stalą Mielec miało być przełomem. Puszcza szybko objęła prowadzenie za sprawą Mateusza Cholewiaka, który w 14. minucie wykorzystał świetne podanie Kacpra Przybyłki. Pomocnik precyzyjnie przyjął piłkę i mocnym strzałem pokonał bramkarza gości.
Niepołomiczanie mieli szanse na podwyższenie wyniku. W 31. minucie Przybyłko sprytnym lobem zmusił Michała Matysa do trudnej interwencji. Gospodarze kontrolowali pierwszą połowę i schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Stal przejęła inicjatywę
Po przerwie inicjatywę przejęła Stal. Puszcza cofnęła się głęboko i skupiła na obronie. Defensywa długo trzymała napór mielczan, ale w 64. minucie Paweł Kruszelnicki wykorzystał prostopadłe podanie. Napastnik minął Michała Perchela i z ostrego kąta trafił do siatki.
----- Reklama -----
Końcówka meczu obfitowała w twarde starcia i żółte kartki. Obie drużyny walczyły o zwycięstwo, ale wynik się nie zmienił. Puszcza wciąż czeka na przełamanie przed własną publicznością. Przed zaledwie 925 widzami podopieczni trenera zobaczyli kolejny remis zamiast upragnionej wygranej.








