Puszcza Niepołomice wypuściła zwycięstwo z rąk. Samobój bramkarza kosztował cenną wygraną [ZDJĘCIA]

FK
FK

Puszcza Niepołomice miała zwycięstwo w kieszeni, ale w drugiej połowie straciła kluczowego gola. Spadkowicz z ekstraklasy prowadził już 2-1 ze Stalą Rzeszów, lecz samobój bramkarza Michała Perchela sprawił, że goście wyjechali z Rzeszowa jedynie z punktem.

Błyskawiczny obrót akcji w pierwszej połowie

Mecz długo toczył się w spokojnym tempie. Obie drużyny grały zachowawczo, obawiając się kontrataku rywala. Pierwszego gola strzelił w 23. minucie Jonathan Junior, który wykorzystał błąd Kądziołki w pojedynku z bramkarzem gości.

Czytaj także: Jedna z największych pielgrzymek w Polsce wyrusza z Tarnowa. Będą utrudnienia w ruchu

Puszcza odpowiedziała jednak błyskawicznie. W 30. minucie Marcin Walski precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. Zaledwie kilka minut później Kacper Śmiglewski wykorzystał fatalny błąd obrony gospodarzy i dał Puszczy prowadzenie 2-1.

Czytaj także: Co Karol Nawrocki obiecał mieszkańcom Małopolski? Są konkretne punkty do zrealizowania

Bramkarz zadecydował o losach meczu

W drugiej połowie Puszcza kontrolowała przebieg spotkania. Wszystko zmieniło się w 59. minucie, kiedy Szymon Łyczko uderzył z ostrego kąta. Piłka trafiła w bramkarza Michała Perchela i wpadła do siatki. Gol przypisano jako samobój golkipera.

Czytaj także: Prokocim z nowoczesnym centrum badań. Pierwszy nowy budynek już gotowy  [Galeria]

Puszcza grała w osłabieniu od 73. minuty po wykluczeniu Kacpra Śmiglewskiego za drugą żółtą kartkę. Mimo przewagi liczebnej Stal nie zdołała strzelić zwycięskiego gola.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!

Quick Link

Podaj dalej
Zostaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *