Arka sensacyjnie pokonała Cracovię 2:1 w sobotnim meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Wicelider tabeli przegrał pierwszy mecz od sierpnia, a bohaterem gospodarzy został Sebastian Kerk.
Kerk zadecydował o sensacji
Niemiec Sebastian Kerk dwukrotnie pokonał bramkarza Cracovii. Pierwszy gol padł już w 12. minucie po dośrodkowaniu Marca Navarro. Pomocnik Arki główkował między obrońcami gości i pokonał Sebastiana Madejskiego.
Cracovia długo szukała wyrównania. Goście stworzyli kilka okazji, ale brakowało im skuteczności w wykończeniu akcji. Do przerwy Pasy nie były w stanie zagrozić bramce Damiana Węglarza.
Gruzin dał nadzieję, Kerk ją odebrał
Druga połowa przyniosła lepszą grę Cracovii. W 78. minucie Otar Kakabadze wykorzystał dośrodkowanie Mauro Perkovicia i doprowadził do wyrównania. Gruzin uderzył z powietrza i zmniejszył straty gości do minimum.
Radość kibiców Cracovii trwała jednak krótko. W 84. minucie Sebastian Kerk ponownie wpisał się na listę strzelców. Tym razem wykorzystał rzut wolny, oddając precyzyjny strzał w okienko bramki. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, ale bramkarz nie miał szans na obronę.
Cracovia bez szans na fotel lidera
Porażka w Gdyni oznacza, że Cracovia nie wykorzystała szansy na objęcie prowadzenia w tabeli. Pasy pozostają na drugiej pozycji z 18 punktami na koncie.
Gustav Henriksson otrzymał żółtą kartkę za faul w 82. minucie, a Bosko Sutalo został ukarany w doliczonym czasie gry za zatrzymanie przeciwnika.
Arka Gdynia przerwała passę bez zwycięstwa i awansowała na 12. miejsce w tabeli. Dla beniaminka było to pierwsze ligowe zwycięstwo od września.
Cracovia w następnej kolejce podejmie u siebie Raków Częstochowa, a Arka zagra na wyjeździe z Jagiellonią Białystok.