Bruk-Bet Termalica Nieciecza podzieliła się punktami z Zagłębiem Lubin w meczu 13. kolejki PKO Ekstraklasy. Gospodarze nie potrafili przełamać fatalnej passy i nadal czekają na pierwsze zwycięstwo od dwóch miesięcy.
Zagłębie dominowało w pierwszej połowie
Pierwsze 45 minut należało do gości z Lubina. Drużyna Marcina Brosza prezentowała się fatalnie i wielokrotnie narażała się na straty bramki. Adrian Chovan musiał interweniować po strzałach rywali, a Leonardo Rocha zmarnował świetną okazję w 11. minucie.
Gospodarze mogli jednak objąć prowadzenie w 22. minucie. Igor Strzałek uderzył zza pola karnego, piłka wpadła do siatki, ale sędziowie dopatrzyli się spalonego i gola nie uznali.
Rocha dał prowadzenie Miedziowym
Zagłębie przełamało impas w 49. minucie. Marcel Reguła przebojowo wdarł się w pole karne, a akcję wykończył Leonardo Rocha. Portugalczyk strzelił już drugiego gola w Niecieczy w tym sezonie – wcześniej trafił tutaj w barwach Rakowa Częstochowa.
----- Reklama -----
Czerwona kartka osłabiła gości
W 70. minucie sytuacja Zagłębia skomplikowała się znacznie. Luka Lucić sfaulował rywala tuż przed własnym polem karnym i zobaczył drugą żółtą kartkę. Od tego momentu Miedziowi musieli grać w dziesiątkę.
Termalica ruszyła do ataku, ale nie zdołała wyrównać. Remis 1:1 oznacza, że podopieczni Marcina Brosza nadal czekają na zwycięstwo od początku sierpnia. Seria bez wygranej trwa już ponad dwa miesiące.









