Wisła Kraków zremisowała u siebie z Odrą Opole 2:2, mimo dwukrotnego odrabiania strat. Goście zaskoczyli lidera I ligi, wykorzystując błędy defensywy, a gospodarze nie zdołali trzeci raz przełamać szczelnej obrony rywali.
Opolanie otwierają wynik w 8. minucie
Odra Opole narzuciła własne tempo od pierwszych minut. W 8. minucie Adrian Purzycki przejął niepewne podanie Kamil Brody i potężnym uderzeniem z dystansu pokonał Kamila Brodę.
Czytaj także: Kolejna tragedia w Tatrach. Odnaleziono ciało kobiety
Wisła wyrównuje po stałym fragmencie gry
Krakowianie zwiększyli presję, a w 32. minucie rzut rożny wyprowadził wyrównanie. Po dośrodkowaniu Juliusza Ertlthalera futbolówka trafiła na głowę Jakuba Krzyżanowskiego, który umieścił ją w siatce po interwencji Mateusza Abramowicza i zmiennym szczęściu przy odbiciu Wiktora Biedrzyckiego.
Czytaj także: Hit odwołany! Cracovia nie zagra z Wisłą Płock…
Odra ponownie na prowadzeniu
Druga połowa przyniosła kolejną niespodziankę. W 54. minucie szybki atak opolan zakończył się podaniem Tomasa Prikryla do Szymona Kobusińskiego, a ten z bliska umieścił piłkę w bramce po błędzie obrońców Wisły.
Kuziemka przywraca remis efektownym strzałem
Wisła nie zrezygnowała i w 66. minucie Maciej Kuziemka zdecydował się na mocne uderzenie z pola karnego. Futbolówka wpadła pod poprzeczkę, dając gospodarzom po raz drugi wyrównanie.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!