Autona Unia Tarnów zakończyła przygodę z Metalkas 2. Ekstraligą. Tarnowianie przegrali mecz rewanżowy z H. Skrzydlewską Orłem Łódź 33:57 i spadają do niższego poziomu rozgrywkowego.
Druzgocąca porażka pieczętuje spadek
Mecz na Moto Arenie w Łodzi był jednoznaczny od pierwszego wyścigu. Gospodarze wygrali wszystkie kluczowe biegi i nie pozostawili gościom złudzeń. Po pierwszym spotkaniu w Tarnowie (43:47 dla Orła) łodzianie mieli czteropunktową zaliczkę. W rewanżu zwiększyli przewagę do 24 punktów.
Czytaj także: Obrońca „Skóry” chce od państwa 22,5 miliona złotych. Rekordowy pozew
Problemy finansowe przez cały sezon
Unia przez całe rozgrywki 2025 zmagała się z dramatycznymi kłopotami finansowymi. Klub stracił głównego sponsora już w marcu, a zawodnicy przez większość sezonu nie otrzymywali pełnych wynagrodzeń. Zadłużenia wobec żużlowców wynosiły setki tysięcy złotych.
Prezes Kamil Góral walczył do końca o utrzymanie drużyny przy życiu. Miasto Tarnów przeznaczyło 7 milionów złotych na modernizację stadionu, ale nie wsparło bieżącej działalności klubu.
Czytaj także: Strażak ochotnik kieruje województwem. Dotrzymał słowa danego swoim druhom [ZDJĘCIA]
Powrót do trzeciego poziomu już po roku
Tarnowianie awansowali do Metalkas 2. Ekstraligi dopiero we wrześniu 2024 roku. Oznacza to, że na drugim poziomie rozgrywkowym spędzili niespełna rok. Teraz czeka ich powrót do Krajowej Ligi Żużlowej, gdzie będą musieli odbudować klub od podstaw.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Unii w sobotnim meczu był Marko Lewiszyn z 13 punktami. Zawodził natomiast były żużlowiec Orła Mateusz Szczepaniak, który zdobył zaledwie 5 punktów.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas na Facebooku!