Wieczysta Kraków pokonała Ruch Chorzów 4:2 w spotkaniu 10. kolejki 1. Ligi, przełamując remisowe rezultaty i umacniając pozycję w górnej części tabeli.
Zaskakujący początek meczu
Ruch Chorzów wyszedł na prowadzenie już w 6. minucie po golu Nikodema Leśniaka-Paducha. Goście dwukrotnie zaskoczyli gospodarzy agresywną grą w pressingu i świetnie dopracowanymi stałymi fragmentami gry.
Odwrócenie wyniku przez Feiertaga
Wieczysta odpowiedziała wyrównującą bramką w 18. minucie. Po przechwycie Macieja Gajosa akcję zakończył Stefan Feiertag uderzeniem piętą.
Wydawało się, że Wieczysta opanuje sytuację, a po przerwie Ruch znów wyszedł na prowadzenie! Tym razem gola zdobył Marko Kolar, były piłkarz Wisły Kraków.
Bohaterowie z ławki
Na szczęście Wieczysta pokazała hart ducha. W 64. minucie znów był remis po drugim trafieniu Feiertaga. A końcówka była już iście piorunująca!
W 78. minucie Paweł Łysiak, wprowadzony z ławki, główką dał Wieczystej prowadzenie. W doliczonym czasie gry rezerwowy Rafael Lopes przypieczętował zwycięstwo, dobijając strzał Mikiego Villara.
Popis przed derbami Krakowa
Wieczysta odniosła bardzo ważne zwycięstwo. Dodatkowo drużyna Przemysława Cecherza pokazała, że nie tak łatwo ją złamać.
Dzięki wygranej utrzymała pozycję wicelidera. Czwartkowe derby Krakowa z Wisłą zapowiadają się pasjonująco!