Tak się kończy kombinowanie. Wieczysta przegrywa mecz za meczem i osuwa się w ligowej tabeli.
----- Reklama -----
W październiku Wieczysta przegrała z Odrą Opole, więc Wojciech Kwiecień postanowił zwolnić trenera Przemysława Cecherza. Drużyna z Chałupnika była wtedy wiceliderem, traciła do Wisły siedem punktów i sama punktowała ze średnią 1,83 pkt na mecz.
Wieczysta wciąż przegrywa!
Po zwolnieniu Cecherza za stery chwycił Gino Lettieri, ale na stanowisku wytrwał tylko trzy tygodnie. Wygrał jedynie w meczu sparingowym. W lidze był tylko remis i dwie przegrane.
Teraz trenerem tymczasowym jest Rafał Jędrszczyk, a Wieczysta… nadal przegrywa. W sobotę przegrała jako gospodarz ze Stalą Rzeszów. Zaraz na początku drugiej połowy z boiska wyleciał Lucas Piazon, więc Wieczysta musiała radzić sobie w osłabieniu. Mimo to objęła prowadzenie po golu Karola Fili. Ale końcówka należała do gości, a zwycięski gol padł w ostatniej minucie meczu.
----- Reklama -----
Cecherz zszokowany
W ten sposób Wieczysta zanotowała trzecią porażkę z rzędu. A po raz ostatni wygrała… we wrześniu. Odkąd Cecherz stracił pracę, zespół zbiera średnio 0,25 pkt na mecz. Nic dziwnego, że osuwa się w ligowej tabeli. Teraz jest już na ósmym miejscu, a do Wisły traci punktów piętnaście!
– Jestem zdziwiony grą i zszokowany, że zespół z najlepszą defensywą traci w trzech meczach dziewięć bramek! Gdy odchodziłem, byliśmy w czołówce jeśli chodzi o niską liczbę straconych goli. Coś jest więc nie tak – mówił Cecherz jeszcze przed meczem ze Stalą w rozmowie z Gazetą Krakowską.
Może czas do niego zadzwonić i poprosić, by wrócił?
