Wisła Kraków wygrała ze Stalą Rzeszów 2:1 w meczu 18. kolejki Betclic I ligi. Spotkanie przy ulicy Reymonta zapamiętamy na długo przez kuriozalną sytuację z powtórzonym rzutem karnym, którego goście nie potrafili wykorzystać.
Szybkie prowadzenie Wisły
Krakowska drużyna objęła prowadzenie już w trzeciej minucie. Julius Ertlthaler otrzymał płaskie dośrodkowanie od Macieja Kuziemki i pewnie pokonał bramkarza Stali uderzeniem po ziemi w kierunku dalszego narożnika. Angel Rodado brał udział w akcji, która zakończyła się golem.
Niesamowita seria nieudanych karnych
W 64. minucie sędzia Tomasz Wajda podyktował rzut karny dla Stali Rzeszów za faul Marca Carbo na Oliwierze Sławińskim. Do jedenastki podszedł Junior, ale nie zdołał pokonać Patryka Letkiewicza. Chwilę później zszedł z boiska.
Arbiter po konsultacji z systemem VAR zdecydował o powtórzeniu rzutu karnego. Thill ponownie stanął przed szansą wyrównania, ale i tym razem zmarnował okazję. Luksemburczyk oddał drugi niecelny strzał z rzędu, co wprawiło w osłupienie kibiców na stadionie.
----- Reklama -----
Rodado zamknął sprawę
Wisła błyskawicznie odpowiedziała na zmarnowane szanse rywali. W 69. minucie Angel Rodado podwyższył prowadzenie na 2:0. Hiszpański napastnik przymierzył z linii pola karnego i precyzyjnie umieścił piłkę w narożniku bramki.
Kontaktowy gol nie pomógł
Stal nie poddała się i w 75. minucie zdobyła bramkę kontaktową. Seif Darwish, który wszedł na boisko kilka minut wcześniej, skutecznie wykorzystał dogranie Sebastiena Thilla i pokonał Letkiewicza.
Gospodarze próbowali jeszcze doprowadzić do remisu w doliczonym czasie gry. Sędzia Wajda doliczy siedem minut, ale Stal nie zdołała stworzyć groźnej okazji. Wisła Kraków pewnie dowiozła zwycięstwo do końcowego gwizdka.
Wisła kontynuuje marsz po awans
Zwycięstwo pozwala Wiśle Kraków umocnić się na pozycji lidera Betclic I ligi. Drużyna Mariusza Jopa konsekwentnie zmierza do PKO Ekstraklasy.









